10 godzin temu
W Pałacu Prezydenckim zawrzało. Informacja o ustawce Nawrockiego, która miała pozostać tajemnicą ścisłą, wyciekła szybciej, niż ktokolwiek z jego otoczenia się spodziewał. A reakcja? Panika, chaos i… jeszcze większa kompromitacja.
Marni doradcy uzurpatora, zamiast przyjąć na chłodno fakt, iż sprawa już wyszła na jaw, zaczęli gorączkowo dzwonić po zaprzyjaźnionych redakcjach. Efekt? Kilka tekstów o cudownie zbieżnej treści – mające nas przekonać iż żadnej ustawki nie było, iż wszystko to „złośliwe interpretacje” i „próby manipulacji opinią publiczną”. Jak grzyby po deszczu, zaczęły pojawiać się te same narracje – te same cytaty, te same źródła, te same „anonimowe wypowiedzi” ludzi z otoczenia Nawrockiego.
Znamy dokładnie drogę, jaką ta „inicjatywa oddolna” trafiła do redakcji. I z całą uprzejmością apelujemy do głupich doradców uzurpatora: nie korzystajcie więcej z tej ścieżki. Bo im bardziej próbujecie tuszować sprawę, tym bardziej się ośmieszacie.
Jedno jest pewne – każdy kolejny ruch Nawrockiego i jego ludzi tylko potwierdza, iż ustawka była, a teraz trwa desperacka próba zamazania śladów. I jeżeli to ma być strategia komunikacyjna Pałacu, to gratulujemy – gorzej już się tego rozegrać nie dało.
