Obywatelskie patrole na granicy polsko-niemieckiej budzą mój sprzeciw - stwierdziła w programie “Tłit” ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska. Ministra zapowiedziała interwencję w tej sprawie do MSWiA. - Mam przygotowane pismo z prośbą, aby zająć się tą sytuacją - wyjawiła na antenie. - Zwykli obywatele nie mogą zastępować służb państwa, a wręcz nie mają prawa zatrzymywać kogokolwiek i próbować go legitymować - podkreśliła. Porowska ostro skomentowała zachowanie Roberta Bąkiewicza, który jej zdaniem “podburza przeciwko migrantom”. - On chce, aby się ludzie bali. Najpierw musi nastraszyć, a potem ratować - oceniła. - Ja chyba przejadę się na tę granicę, by przekazać ludziom, co tam się naprawdę dzieje. Należy uspokoić nastroje społeczne i nie wolno pozwolić na to, aby pan Bąkiewicz nadawał narrację - gościni Pawła Pawłowskiego mówiła o manipulowaniu opinią społeczną przez polityków i media. - To się dzieje naprawdę od lat i tak nie powinno być - zaznaczyła. W ocenie minister, Bąkiewicz “realizuje zamówienie polityczne prawej strony, aby pokazać, iż rząd sobie nie radzi i powodować niepokój”. - Mamy wojnę za granicą. Ludzie mają czuć pełne prawo czuć niepokój, a tego typu podsycanie nastrojów jest głęboko nieodpowiedzialne i głupie - skomentowała.