Premier Malty Robert Abela zapowiedział, iż w czerwcu jego kraj oficjalnie uzna Państwo Palestyńskie. Ogłosił to w momencie, gdy światowe media obiegły doniesienia o ataku dronów na statek flotylli wolności zmierzający w kierunku Strefy Gazy. Do incydentu doszło na początku maja na wodach międzynarodowych u wybrzeży Malty.
– Nie możemy dłużej zamykać oczu na tragedię humanitarną, która pogłębia się z każdym dniem – powiedział Robert Abela w niedzielnym (25 maja) wystąpieniu. Decyzję o uznaniu Palestyny premier określił jako „moralny obowiązek”, wskazując na katastrofalną sytuację w Gazie, gdzie, jak zaznaczył, zginęło już ponad 50 tysięcy osób.
Maltańska decyzja ma zostać oficjalnie ogłoszona po konferencji zaplanowanej na 20 czerwca. W międzyczasie rząd planuje przyjąć do kraju palestyńską lekarkę dziecięcą dr Alaa Al-Najjar, która podczas izraelskich bombardowań straciła dziewięcioro z dziesięciorga swoich dzieci, a jej mąż został ciężko ranny.
Drony nad Morzem Śródziemnym
2 maja organizacja Freedom Flotilla Coalition poinformowała, iż jej statek „The Conscience”, który miał wyruszyć do Gazy z pomocą humanitarną, został zaatakowany przez drony na wodach międzynarodowych w pobliżu Malty.
Na pokładzie znajdowało się kilkudziesięciu aktywistów, w tym – według zapowiedzi organizatorów – szwedzka działaczka klimatyczna Greta Thunberg.
Z relacji członków flotylli wynika, iż atak spowodował pożar i uszkodził kadłub jednostki. Nagranie sygnału SOS, które trafiło do BBC, dokumentuje moment, w którym kapitan statku alarmuje o uderzeniu dronów i pożarze na pokładzie.
Maltańskie władze poinformowały, iż pożar został opanowany, a wszyscy znajdujący się na statku są bezpieczni. Jednak organizatorzy mówią o celowym ataku na cywilną misję humanitarną i wzywają do pociągnięcia Izraela do odpowiedzialności.
Blokada Gazy i rosnąca presja międzynarodowa
Atak na flotyllę miał miejsce w kontekście trwającej od dwóch miesięcy całkowitej blokady Strefy Gazy, podczas której Izrael uniemożliwia wjazd jakichkolwiek towarów – w tym żywności, paliwa i leków.
Według organizacji humanitarnych, takich jak Światowy Program Żywnościowy, zapasy żywności w Gazie są na wyczerpaniu, a sytuację określa się jako kryzys humanitarny na granicy całkowitego załamania.
Malta dołącza do rosnącej liczby państw Unii Europejskiej, które rozważają lub ogłaszają uznanie Palestyny. W kwietniu ministrowie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec określili izraelskie blokowanie pomocy jako „nie do zaakceptowania”.
Polityczny sygnał z Morza Śródziemnego
Zarówno decyzja Malty o uznaniu Palestyny, jak i atak na flotyllę wolności w jej pobliżu, wpisują się w coraz bardziej napięty kontekst międzynarodowy dotyczący konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Dla maltańskiego rządu to także sygnał polityczny: mały śródziemnomorski kraj chce odegrać swoją rolę w kształtowaniu bardziej zdecydowanej europejskiej polityki wobec sytuacji w Gazie.
Premier Abela zakończył swoje wystąpienie apelem o jedność i „moralną siłę”, by nie pozostać obojętnym wobec „ludzkiej tragedii u naszych bram”.