Małe trzęsienie ziemi

11 miesięcy temu

Po historycznych wyborach zrobiło się chłodniej, ale słońce przez cały czas pomagało utrzymywać atmosferę wykonania „dobrej roboty”. Niektórzy członkowie Rady Sklerotyków ubrali więc niemal zimowe ciuchy i nawiedzili moją przyzbę, przynosząc choćby spory zapas puszek naszego ulubionego czeskiego piwa. Nie oczekiwali zwołania formalnego zebrania, ale chcieli podzielić się poglądami na temat nowej sytuacji politycznej i przewidywaniami jej...

Idź do oryginalnego materiału