W połowie grudnia mieszkańcy os. Grzybowa nie kryli zaskoczenia i oburzenia, gdy na działce sąsiadującej z ich domami, niemalże w centrum osiedla, stanął maszt nadajnikowy. – Ludzie są w szoku – mówi jeden z naszych rozmówców. - On stoi praktycznie kilka metrów od pierwszego domu, za ogrodzeniem, a dookoła są domy wszędzie tutaj. Nikt tego nie konsultował, nikt z mieszkańców nie dostał żadnego zawiadomienia, nikt nie dostał żadnego pisma, po prostu postawiono, tak jakby po cichu – mówił dzwoniący do redakcji mężczyzna. Mieszkańcy zażądali wyjaśnień w pierwszym rzędzie od swoich radnych. Kilka dni później na osiedlu zorganizowane zostało spotkanie z radnymi reprezentującymi okręg (Franciszek Ostrowski, Kataryna Pietraszkiewicz, Wojciech Babicz, Agnieszka Kulicka w radzie miasta oraz z wiceprezydent miasta Justyną Gorczycą. - Dostaliśmy obietnicę, iż pani prezydent przyjrzy się wraz z prawnikami tej sprawie i postara się nam pomóc. Na co wszyscy liczymy. W tej całej sytuacji nikt nie chce z nikim wojować, ani się kłócić. Chcemy przeniesienia masztu w miejsce, które nie wpłynie, w taki sposób jak obecna lokalizacja, na codzienne życie mieszkańców oraz na wartość ich nieruchomości – artykułował postulaty mieszkańców radny Babicz.Miasto argumentuje przepisamiNa dziś, 23 grudnia zaplanowano spotkanie przedstawicieli mieszkańców z urzędnikami w bialskim magistracie. W poniedziałek 22 grudnia natomiast redakcja Słowa Podlasia otrzymała odpowiedź Urzędu Miasta na zapytania, jakie skierowaliśmy do urzędników w połowie grudnia, w kwestii posadowienia masztu. - To, iż dziś mogą powstawać takie obiekty, w sposób w zasadzie niezależny od samorządu, wynika z przepisów ustawy z 2022 r., zgodnie z którą to właściciel decyduje, czy masz stanie na jego działce. Kiedy taki wniosek złożył, Urząd Miasta nie mógł go odrzucić. W tym konkretnym obszarze dodatkowo na takie umiejscowienie pozwalał uchwalony jeszcze wcześniej, bo w 2015 r., plan zagospodarowania przestrzennego – poinformowała Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowa UM Biała Podlaska.Szczegółowo do sprawy odniosła się natomiast Anna Kurzyńska, kierownik Referatu Architektury i Budownictwa w UM Biała Podlaska. Przypomniała, iż wniosek inwestora P4 sp. z o.o. wpłynął do magistratu 28 maja tego roku i dotyczył wydania pozwolenia na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej P4 o Nr BLP3319A wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną na wskazanych działkach przy ul. Jodłowej w Białej Podlaskiej. - W związku z wszczęciem postępowania administracyjnego w przedmiotowej sprawie 10.07.2025 r. zawiadomiono strony postępowania oraz umieszczono informację na tablicy informacyjnej urzędu – informuje kierownik Kurzyńska.WIĘCEJ TUTAJ:Kto był stroną w sprawie? - Stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu – wylicza kierownik, by uszczegółowić: - W myśl definicji zawartej w art. 3 pkt 20 p.b., obszarem oddziaływania obiektu jest teren wyznaczony w otoczeniu obiektu budowlanego na podstawie przepisów odrębnych, wprowadzających związane z tym obiektem ograniczenia w zabudowie tego terenu. Zgodnie z informacją zawartą w projekcie zagospodarowania terenu, po analizie zapisów zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Biała Podlaska p.n. „PIEŃKI-GRZYBOWA", zatwierdzonego uchwałą Rady Miasta Biała Podlaska z 30 kwietnia 2015 r., miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a także uwzględniając dopuszczalną wysokość zabudowy oraz emisję pól elektromagnetycznych, stwierdzono, iż obszar oddziaływania obiektu mieści się w całości na działkach ewid. 257/3, 207 (działki, na których powstała instalacja), a zatem za strony postępowania uznano inwestora oraz właścicieli działek objętych inwestycją.Projekt inwestycji został zatwierdzony przez urząd i udzielono pozwolenia na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej P4 wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną przy ul. Jodłowej w Białej Podlaskiej. - Do dnia wydania wyżej wymienionych decyzji do tutejszego organu nie wpłynęły jakiekolwiek uwagi czy też zastrzeżenia dotyczące przedmiotowej inwestycji – dodaje kierownik. Anna Kurzyńska wskazuje, iż na terenie, gdzie zlokalizowana została inwestycja, zgodnie z m.p.z.p. „dopuszcza się realizację i utrzymanie stacji bazowych telefonii komórkowej na wolnostojących masztach antenowych i konstrukcjach wieżowych.” Inwestycja nie była też objęta obowiązkiem uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, bo jak wskazała kierownik Kurzyńska: „zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 5 maja 2022 r. zmieniającym rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, instalacje radiokomunikacyjne, radionawigacyjne i radiolokacyjne, z wyłączeniem radiolinii, emitujące pola elektromagnetyczne o częstotliwościach od 0,03 MHz do 300 000 MHZ zostały wyłączone z katalogu przedsięwzięć, o których mowa w art. 1 pkt 1 i 2 w rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 września 2019 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko”.Czemu na os. Grzybowa?Głos w sprawie zajmuje też operator stacji. W nadesłanym do redakcji oświadczeniu P4 sp. z o.o. czytamy między innymi: „Powstanie stacji bazowej na osiedlu Grzybowa jest niezbędne dla utrzymania pełnej dostępności nowoczesnych usług dla mieszkańców, firm i instytucji oraz przemieszczających osób i pojazdów przez część miasta a także gminy Biała Podlaska. (…) Stacje bazowe telefonii komórkowej powstają także bezpośrednio na, lub w pobliżu, budynków szpitali, przychodni, szkół, urzędów czy też innych obiektów użyteczności publicznej - ponieważ nie wywierają negatywnego wpływu na otoczenie. Spełniają określone prawem procedury uruchomienia i normy bezpieczeństwa, zarówno w zakresie planowania przestrzennego jak i prawa budowlanego oraz ochrony środowiska naturalnego -w tym emisji pola elektromagnetycznego (PEM). Podkreślić należy, iż każda stacja bazowa przechodzi przed uruchomieniem badanie w zakresie bezpieczeństwa emisji PEM, realizowane przez akredytowane laboratorium w wyniki tych badań są publicznie dostępne. Warto przy tym dodać, iż budowa stacji bazowych nie wpływa na wartość nieruchomości - co m.in. jasno pokazało opublikowane w latach 2022-23 podwójne badanie kontrolne realizowane przez Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie.”Operator, do wyboru miejsca lokalizacji instalacji, odniósł się następująco: „Podobnie jak pozostałe elementy infrastruktury technicznej, stacje bazowe - aby móc dostarczać usługi mieszkańcom - lokalizowane są w obszarach, gdzie ludzie mieszkają, pracują lub przez które podróżują. Stacja na osiedlu Grzybowa powstała na terenie na zakładu prowadzącego działalność gospodarczą w branży budowlanej i drogowej - położonego pomiędzy rozległym osiedlem o niskiej zabudowie i co za tym idzie mniejszej gęstości zaludnienia. Tego typu lokalizacje przemysłowe są często wykorzystywane przez operatora do lokalizacji infrastruktury telekomunikacyjnej w obszarach miejskich i podmiejskich.”W międzyczasie, w ciągu ostatnich dni, mieszkańcy osiedla obserwowali prace instalacyjne na maszcie.Myśleli, iż sprawa ucichła. Odpowiedzą za brutalne pobicie w BiałceZmarła kobieta, która uciekła z płonącego domuBiała Podlaska. Budżet przyjęty - koalicja zadowolona, opozycja sceptyczna