Konwencja Magdaleny Biejat: W niedzielę na konwencji zaprezentowane zostało hasło wyborcze kandydatki Lewicy - "Łączy nas więcej". W swoim wystąpieniu polityczka poświęciła dużo uwagi sprawom międzynarodowym. Mówiła między innymi o pierwszych tygodniach prezydentury Donalda Trumpa. - Stany Zjednoczone pod wodzą Donalda Trumpa przestały być stabilnym partnerem. Musimy to przyznać wprost. Jego pierwsze zapowiedzi, jeszcze zanim objął prezydenturę, podważały Sojusz Północnoatlantycki i strategiczny z Unią Europejską. Dzisiaj też wiemy, iż na towary z Unii Donald Trump nałoży ogromne cła. Z dnia na dzień świat stał się dużo mniej bezpieczny - powiedziała Biejat.
REKLAMA
Hołdy dla Trumpa: Dodała, iż z "niepokojem patrzy na to, jak pozostali kandydaci chcą się upodabniać do Donalda Trumpa". - Będę w tej sprawie iść pod prąd. Administracja Trumpa to ucieleśnienie tego, z czym walczę: polityki budowanej na strachu, manipulacji, uprzywilejowania najbogatszych kosztem zwykłych ludzi. To człowiek, który podważa demokrację, podsyca nienawiść, rozmontowuje międzynarodowe sojusze i traktuje państwo jak własny biznes - mówiła kandydatka Lewicy. - Wiernopoddańcze hołdy wobec Trumpa nie działają, niech polscy politycy to w końcu zrozumieją. Przykładem tego był Duda, który w gabinecie owalnym podpisywał dokumenty na stojąco - podkreśliła.
Zobacz wideo Javier Milei. Balcerowicz z Argentyny [Co to będzie odc.43]
O Elonie Musku: W dalszej części wystąpienia Biejat odniosła się działalności Elona Muska. Jak powiedziała, miliarder "otwarcie staje przeciw europejskiej demokracji i nie kryje się ze swoimi skrajnie prawicowymi poglądami". - Jedną rękę podnosi do salutu rzymskiego, drugą ściska ręce skrajnej rasistowskiej prawicy Niemczech. Media społecznościowe stają się w rękach amerykańskiego miliardera narzędziem do manipulacji europejską debatą publiczną i całym procesem wyborczy. Jako jedyna w tym wyścigu prezydenckim nie boję się powiedzieć "stop" - stwierdziła.
Źródło: Konwencja Magdaleny Biejat