Co prawda Beata Szydło nie zgodziła się porzucić ciepłej posadki w europarlamencie i kandydować na posła do Sejmu. prawdopodobnie była premier nie chciała ponieść upokarzającej porażki PiS.
Niemniej jednak bierze aktywny udział w kampanii wyborczej. Powtarzając najgorsze komunały partyjnej propagandy.
– Liderzy Platformy, z Tuskiem i Trzaskowskim na czele, mogą się nagle obwieszać polskimi flagami, gdy nadchodzi czas kampanii wyborczej – pisze Szydło w mediach społecznościowych.
– […] wiemy jednak, co naprawdę szykują Polsce środowiska Tuska i Trzaskowskiego: wepchnięcie Polaków do rządzonego przez Niemcy federalnego organizmu państwowego, gdzie Polska i inne państwa Unii zostaną sprowadzone do roli «landów» – przekonuje Szydło.
I pomyśleć, iż ktoś o takich poglądach był szefem naszego rządu. Przecież w tej jednej, krótkiej wypowiedzi niedorzeczność pogania niedorzeczność.