Prezydent Francji Emmanuel Macron złoży 15 czerwca wizytę na Grenlandii wspólnie z premier Danii Mette Frederiksen. Ma to być gest „europejskiej jedności” w obliczu gróźb USA dotyczących aneksji wyspy.
Podczas wizyty liderzy omówią kwestie bezpieczeństwa w Arktyce razem z premierem Grenlandii Jensem-Frederikiem Nielsenem, poinformowało w komunikacie biuro duńskiej premierki.
W agendzie spotkania znajdą się także tematy związane z rozwojem gospodarczym, zmianami klimatu oraz energią, przekazała Kopenhaga.
– To budujące doświadczenie widzieć ogromne międzynarodowe wsparcie dla Grenlandii i Danii w trudnej sytuacji politycznej, jaka ma miejsce w ostatnich miesiącach – powiedziała Mette Frederiksen.
– Planowana wizyta prezydenta (Emmanuela – red.) Macrona na Grenlandii to kolejny konkretny dowód europejskiej jedności – dodała.
Wizyta wiąże się z częstymi w ostatnich miesiącach groźbami prezydenta USA Donalda Trumpa, który wskazywał na możliwość aneksji strategicznie położonej wyspy, argumentując to koniecznością przeciwdziałania rosnącej obecności wojskowej Rosji i Chin w Arktyce.
Poprzedziło ją także kontrowersyjne głosowanie we francuskim parlamencie z ubiegłego czwartku (5 czerwca), w którym posłowie niewielką większością (212 do 198 głosów) poparli uchwałę dopuszczającą możliwość wojskowego wsparcia dla Danii w odpowiedzi na ekspansjonistyczne ambicje Waszyngtonu.
Tego samego dnia Frederiksen stwierdziła, iż „Grenlandia i Dania zostały ostatnio poddane niedopuszczalnej presji ze strony naszego najbliższego sojusznika”, to jest USA.
O wizycie od dawna rozpisują się grenlandzkie media. Już w ubiegły poniedziałek gazeta „Sermitsiaq” podała, powołując się na „wiarygodne źródła”, iż francuski przywódca odwiedzi wyspę jeszcze tego lata.
W maju szefowa grenlandzkiej dyplomacji Vivian Motzfeldt złożyła wizytę we Francji i oficjalnie przekazała prezydentowi Macronowi zaproszenie do odwiedzenia Grenlandii.