Ujawnienie w Sejmie kłamstw Antoniego Macierewicza miało jeszcze jeden wymiar. Finansowy. Okazuje się, iż ten wiceprezes PiS, były minister obrony, wieloletni bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, sprzeniewierzył 82 miliony złotych z państwowych pieniędzy, zmarnował je na budowanie kłamstwa smoleńskiego. Po drodze niszczył i ukrywał dowody, manipulował i kłamał.
82 miliony złotych z naszych podatków poszły na to, aby Antoni Macierewicz wspierał mit smoleński, tak zwane kłamstwo założycielskie PiS. Chodziło o to, aby za wszelką cenę nie dopuścić do Polaków prawdy o katastrofie samolotu prezydenckiego. Macierewicz kluczył, kłamał i oszukiwał opinię publiczną na wszystkie sposoby.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Antoni Macierewicz jest odpowiedzialny w pełni i bezpośrednio za zmarnowanie ogromnych publicznych pieniędzy. Za oszukiwanie Polaków, za wprowadzenie w błąd wyborców PiS. I dlatego musi iść do więzienia. Ostatnie dni życia powinien spędzić w małej celi, pokutując za swoje kłamstwa.
To człowiek obrzydliwy do szpiku kości. To człowiek zakłamany i najprawdopodobniej, co wczoraj pokazano dobitnie, pracujący kiedyś a może i w tej chwili także dla Rosji.