Czarne chmury zbierają się nad Antonim Macierewiczem. Nic dziwnego, iż polityk PiS próbuje się bronić. Tyle tylko, iż kilka ma do powiedzenia.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– jeżeli pani będzie referowała wszystkie kłamstwa i oszustwa Władysława Kosiniaka-Kamysza, to byśmy mogli tutaj spędzić przynajmniej dwa dni, bo tych absurdów jest bardzo wiele. Komisja nie wydała 81 milionów złotych, to jest po prostu kłamstwo – mówił Macierewicz na antenie Telewizji wPolsce.
– Tak naprawdę wydała 33 czy 34 miliony w ciągu ośmiu lat. Pieniądze były wydawane na ekspertyzy zagraniczne, jak i krajowe i wreszcie pieniądze, jakie otrzymywali nasi członkowie podkomisji z jednym wyjątkiem – ja nie brałem ani grosza, a pan Kosiniak-Kamysz próbował państwa okłamać – dodał.
Kto chce, niech mu wierzy. Nas jakoś nie przekonał.