Maciej Świrski zawieszony. KRRiT funkcjonuje bez przewodniczącego

1 tydzień temu

Sejm przegłosował uchwałę o postawieniu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. To bezprecedensowa decyzja, która automatycznie zawiesza go w pełnieniu obowiązków i wywołuje istotne skutki dla funkcjonowania całej Rady.

Polskie prawo stanowi, iż z chwilą przyjęcia uchwały o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu osoba pełniąca funkcję publiczną zostaje zawieszona w obowiązkach. Dotyczy to również przewodniczącego KRRiT, który zgodnie z konstytucją odpowiada za realizację zadań Rady i reprezentuje ją na zewnątrz. W praktyce oznacza to, iż Maciej Świrski nie może w tej chwili przewodniczyć posiedzeniom, podpisywać uchwał ani występować w imieniu KRRiT przed instytucjami państwowymi i mediami.

Maciej Świrski odpowie teraz przed Trybunałem Stanu za zarzuty związane z naruszeniem Konstytucji i ustaw w trakcie pełnienia funkcji przewodniczącego KRRiT. Postępowanie to ma charakter sądowy i może potrwać wiele miesięcy. Trybunał, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, może orzec usunięcie z urzędu, zakaz pełnienia funkcji publicznych choćby do 10 lat, a także dodatkowe sankcje prawne. Do czasu wydania wyroku Świrski pozostaje formalnie członkiem Rady, ale nie wykonuje żadnych obowiązków przewodniczącego.

Przepisy przewidują, iż w przypadku zawieszenia przewodniczącego jego obowiązki przejmuje jeden z członków Rady. Wyznacza go prezydent RP spośród pozostałych członków KRRiT. Do czasu takiego wyznaczenia Rada może działać w ograniczonym składzie, jednak brak przewodniczącego znacząco utrudnia bieżące funkcjonowanie organu – to on bowiem odpowiada m.in. za zwoływanie posiedzeń, organizację pracy Biura KRRiT i kontakty z mediami publicznymi.

KRRiT pełni kluczową rolę w nadzorze nad mediami publicznymi oraz wydawaniu koncesji dla nadawców komercyjnych. Zawieszenie przewodniczącego w praktyce może spowolnić decyzje dotyczące przedłużania lub przyznawania koncesji radiowych i telewizyjnych, a także procesy związane z finansowaniem mediów publicznych. Eksperci wskazują, iż w najbliższych tygodniach może to wpłynąć na harmonogram działań związanych z cyfryzacją i kontrolą realizacji misji publicznej przez nadawców.

Dotychczas żaden przewodniczący KRRiT nie został postawiony przed Trybunałem Stanu. Decyzja Sejmu tworzy więc nowy precedens w zakresie odpowiedzialności konstytucyjnych organów za naruszenia prawa.

Idź do oryginalnego materiału