Maciej Orłoś zirytował się słowami o. Tadeusza Rydzyka. To, co powiedział, musiało zaboleć fanów redemptorysty. Maciej Orłoś komentuje wypowiedź Rydzyka Maciej Orłoś wrócił na antenę TVP po kilku latach nieobecności. Z mediów publicznych odszedł, gdy rządy w nich sprawowali ludzie związani z PiS. Teraz dziennikarz oburzył się ostatnią wypowiedzią o. Tadeusza Rydzyka. O co chodzi? Ojciec-dyrektor zaapelował ostatnio do premiera Donalda Tuska. – Panie premierze, nawiązując do częstej narracji pana i pana grupy politycznej o „imperium ojca Rydzyka”, o rzekomym dawaniu mojej osobie ogromnych pieniędzy przez poprzedni rząd. Panie premierze! To jest wprowadzanie w błąd słuchających pana – grzmiał duchowny. Dodał, iż ludzie powinni kierować się dekalogiem. Przypomniał, iż w tym jest przykazanie o mówieniu fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu. Do tego narzekał na rzekomy hejt, jaki na niego spada. I właśnie te słowa oburzyły Orłosia. Dziennikarz podjął temat Rydzyka na swoim kanale na You Tubie, „W Telegraficznym Skrócie”. Przypomniał, iż podmioty powiązane z duchownym za rządów PiS otrzymywały spore wsparcie od państwa. – Po pierwsze, może nie chodzi o dawanie pieniędzy wprost panu Rydzykowi, ale jego fundacji „Lux Veritatis”. O tym możemy mówić już jak najbardziej. Szacunkowe dane (…) mówią o kwocie około 400 mln zł, które podczas rządów Zjednoczonej