Były wiceminister sprawiedliwości, Marcin Romanowski, który w tej chwili przebywa na Węgrzech, podzielił się szczegółami swojego życia w Budapeszcie. W rozmowie z „Super Expressem” zdradził, jak wygląda jego codzienność oraz proces adaptacji w nowym miejscu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Mieszkanie w Budapeszcie to jednak chyba zbyt droga sprawa, aby kupić. Wynajmuję normalnie mieszkanie na rynku. Udało mi się znaleźć mieszkanie przez znajomych, więc udało się to gwałtownie zrobić. Zależało mi na tym, aby mieć je przed świętami -powiedział parlamentarzysta.
Polityk przyznał, iż ceny najmu są porównywalne do warszawskich. – W Warszawie trzeba zapłacić 4-5 tys. zł za mieszkanie. I w Budapeszcie też się płaci mniej więcej tyle – dodał.
I pomyśleć, iż Romanowski żyje za poselskich uposażeń. Mimo iż nie wykonuje pracy posła…