Łukaszenka posądził Polskę o zerwanie rozmów. W tle sprawa Poczobuta

8 godzin temu

Łukaszenka posądził Polskę o wycofanie się z porozumienia ws. wymiany więźniów. Negocjacje dotyczyły m.in. uwolnienia Poczobuta. Według białoruskiego dyktatora, Warszawa miała zerwać rozmowy w geście solidarności z Litwą po incydentach z balonami. - Nie będziemy komentować doniesień ani KGB, ani Łukaszenki - przekazał w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik MSZ Maciej Wewiór.

Belta.by
Alaksandr Łukaszenka posądził Polskę o zerwane rozmowy ws. wymiany więźniów

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka uznał, iż to Polska zerwała porozumienie w sprawie wymiany więźniów z Białorusią - przekazała rządowa agencja BelTA.


- Mieliśmy kontakt z Polakami. Domagają się Poczobutów (więziony na Białorusi Andrzej Poczobut - red.) - powiedział Łukaszenka. Według niego Mińsk zareagował pozytywnie na żądania strony polskiej.

- Mówimy im: dobrze, jest tam dwóch, trzech naszych ludzi. Oddajcie ich, wymienimy ich. jeżeli chcecie Poczobuta, jesteśmy gotowi to zrobić - dodał dyktator.

Łukaszenka twierdzi, iż Polska zerwała rozmowy. Jasne stanowisko MSZ

Łukaszenka uznaje, iż w reakcji na "wstępne porozumienie" Polska oświadczyła, iż jest "gotowa rozmawiać" i "otworzyła punkty kontrolne".


- Wczoraj KGB przekazało mi, iż Polacy wycofali się z rozmów w geście solidarności z Litwą w sprawie tych balonów. Powiedziałem: Pozdrów ich ode mnie. Wycofali się - cóż, my też się wycofamy - powiedział dyktator.

Jak dodał, "odkładamy to na później". - Jak będziecie gotowi, wróćcie, to z wami porozmawiamy - przekazał.

Do słów białoruskiego dyktatora odniósł się rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maciej Wewiór.

- Zależy nam, aby Andrzej Poczobut jak najszybciej opuścił więzienie. Nie będziemy komentować doniesień ani białoruskiego KGB, ani Łukaszenki - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl.

ZOBACZ: Granica polsko-białoruska. Tusk: Jesteśmy gotowi otworzyć dwa przejścia w listopadzie


Polska ogłosiła gotowość do otwarcia w listopadzie przejść granicznych z Białorusią w Bobrownikach i Kuźnicy. Jednak później odroczyła tę decyzję po decyzji Litwy o całkowitym zamknięciu granicy drogowej z Białorusią na miesiąc.

Litwa z kolei jako powód zamknięcia granicy podała incydenty z balonami meteorologicznymi przylatującymi z Białorusi i wykorzystywanymi do przemytu papierosów.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Idź do oryginalnego materiału