Mimo licznych zakazów prowadzenia pojazdów, które wydawały sądy, Łukasz Ż. - sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej - lekceważył wyroki i wsiadał za kierownicę. Z analizy akt mężczyzny wynika, iż nieskuteczne okazały się również ograniczenie wolności i prace społeczne, których ostatecznie Ż. nie odrobił. Zanim doprowadził do tragicznego wypadku w stolicy, mężczyzna odsiadywał rok w więzieniu, ale nie za jazdę mimo zakazów.