Łukasz Warzecha: nie będę dla poklasku udawał, iż podobało mi się, co zrobił Grzegorz Braun z gaśnicą

1 rok temu

„Nie będę dla poklasku udawał, iż podobało mi się, co zrobił Grzegorz Braun w dniu exposé premiera Donalda Tuska. Nie podzielam zachwytów nad tym, iż rzekomo wielu osobom otworzył oczy. (…) Poza szkodami dla jego partii przyniosło to także szkody Polsce. Pan poseł zachował się jak klasyczny polityczny egoista: zagrał wyłącznie na siebie”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.

Publicysta zwraca uwagę, iż tak jak nie popiera czynu Grzegorza Brauna tak i nie może patrzeć na całą lawinę zdarzeń, jaką wywołała akcja z gaśnicą i Chanuką.

„Ponowne uroczyste zapalanie chanuki z udziałem głowy państwa, powszechne wzmożenie w politycznym establishmencie, zablokowanie zbiórek na działalność Grzegorza Brauna na jednym z portali, wycofanie przez politycznie poprawne Allegro koszulek z gaśnicą – choć przez cały czas bez problemu można na tym portalu kupić koszulki ze Stalinem i z symbolami komunistycznymi”, wylicza ekspert programu „Prawy Prosty PLUS” na antenie PCh24 TV.

„Jeśli już szukać jakichś korzyści z ekscesu posła Brauna, to jest nim naświetlenie kolejny raz potęgi kompleksów polskiej elity. Jak śpiewał Jacek Kaczmarski: A my, co rusz, to przed kimś kolejnym na kolanach”, podsumowuje Łukasz Warzecha.

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TG

Czy Grzegorz Braun po zgaszeniu gaśnicą w Sejmie świec chanukowych przez cały czas powinien być posłem? Zaskakujące wyniki sondażu

Piotr Semka: sejmowa szarża z gaśnicą posła Grzegorza Brauna przypomniała, jak nieprzewidywalną partią jest Konfederacja

Idź do oryginalnego materiału