Jak to z tym Funduszem Sprawiedliwości było:
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) już w 2021 roku sprawdziła, jak on działa. Wyniki kontroli były druzgocące.
Zamiast realnego wsparcia dla ofiar przestępstw, Fundusz stał się narzędziem do realizacji celów niezwiązanych ze statutowymi założeniami – w tym na rozmaite cele rządzącej partii.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Marnotrawstwo i brak kontroli:
– Ponad 60% środków Funduszu zostało rozdysponowanych bez konkursu, w sposób arbitralny i bez należytego uzasadnienia.
– Część dotacji trafiła na działania niezwiązane z pomocą dla ofiar, np. doposażenie OSP czy remonty szpitali.
– Brak rzetelnego planowania i kontroli wydatków co stwarzało ryzyko korupcji.
Znikome wsparcie dla ofiar:
– Tylko 34% środków trafiło na pomoc osobom pokrzywdzonym przestępstwem.
– Wsparcie często było nieskuteczne lub niewystarczające.
– Ofiary zamiast pomocy doświadczały dodatkowych traum i rozczarowań.
Zaniedbania na ogromną skalę:
– NIK sformułowała 21 wniosków pokontrolnych, co pokazuje skalę zaniedbań.
– Prezes NIK zwrócił się do najważniejszych osób w państwie o podjęcie działań naprawczych, ale bezskutecznie.
Smutna rzeczywistość – Fundusz Sprawiedliwości, który miał być nadzieją dla ofiar przestępstw, stał się symbolem marnotrawstwa i braku transparentności.
To nie tylko skandal, ale przede wszystkim ogromna krzywda wyrządzona tym, którzy najbardziej potrzebują pomocy.
Po raz kolejny napiszę jak to z tym Funduszem Sprawiedliwości było:
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) już w 2021 roku sprawdziła, jak on działa. Wyniki kontroli były druzgocące.
Zamiast realnego wsparcia dla ofiar przestępstw, Fundusz stał się narzędziem do realizacji celów… pic.twitter.com/KuzVrDovMl
— Sławomir Kalinowski (@Skalinskalin) July 16, 2024