Ludzie Trumpa ruszają do walki o Kanał Panamski. „Zajmiemy się tym tematem”

news.5v.pl 3 godzin temu
  • — jeżeli XXI w., tak jak XX w., ma być amerykańskim stuleciem i złotym wiekiem Ameryk, ten strategiczny obiekt nie może znajdować się pod kontrolą Chin, czy to de facto, czy de iure — powiedział Claver-Carone
  • Podobnie o sprawie Kanału Panamskiego mówił w czwartek sam Rubio. — W rzeczywistości, gdyby Chiny chciały zablokować ruch w Kanale Panamskim, mogłyby to zrobić. To fakt. I moim zdaniem jest to naruszenie umowy traktatowej — powiedział
  • Rubio twierdził jednak, iż Donaldowi Trumpowi nie chodzi o zdobycie terytorium, ale o zajęcie się interesami narodowymi USA. Pytany, czy za cztery lata Kanał Panamski i Grenlandia będą należeć do Stanów Zjednoczonych, odparł: „zobaczymy”
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Pytany podczas briefingu online o to, o co Rubio zwróci się do władz Panamy, dyplomata stwierdził, iż sekretarz stanu poruszy wszystkie problemy związane z kanałem w ocenie Ameryki i zwróci uwagę na to, jak istotny dla USA jest to obiekt.

— jeżeli XXI w., tak jak XX w., ma być amerykańskim stuleciem i złotym wiekiem Ameryk, ten strategiczny obiekt nie może znajdować się pod kontrolą Chin, czy to de facto, czy de iure — powiedział. Jak przypomniał, zdaniem Waszyngtonu kanał znajduje się pod kontrolą Chin, ze względu na istnienie portów należącej do chińskiej firmy Hutchison po obu stronach kanału, a także szereg innych projektów infrastrukturalnych ChRL w Panamie.

Walka Trumpa o Panamę. „Tego dotyczyć będą rozmowy”

Wśród problemów wymienił też złe — w jego ocenie — zarządzanie kanałem przez Panamę, prośby o amerykańską pomoc w ich rozwiązaniu w odpowiedzi na niski poziom wody wywołany suszą, a także opłaty pobierane od amerykańskich statków. — Te problemy muszą zostać poruszone i tego dotyczyć będą rozmowy — powiedział. Zaznaczył jednak, iż za wzrost wpływów ChRL odpowiada były prezydent kraju, Juan Carlos Varela, a obecny prezydent Jose Raul Mulino „musi się zmagać z tym problemem”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podobnie o sprawie Kanału Panamskiego w czwartkowym wywiadzie z prawicową publicystką Megyn Kelly mówił sam Rubio, twierdząc — w ślad za prezydentem Donaldem Trumpem — iż jego zdaniem Chiny faktycznie kontrolują przeprawę i iż byłyby w stanie zablokować ją w razie kryzysu.

— W rzeczywistości, gdyby Chiny chciały zablokować ruch w Kanale Panamskim, mogłyby to zrobić. To fakt. I moim zdaniem jest to naruszenie umowy traktatowej, i to właśnie porusza prezydent Trump, a my zajmiemy się tym tematem — powiedział Rubio. Dodał, iż „oczywiście Panamczycy nie są wielkimi fanami” postulatu Trumpa, by Ameryka ponownie objęła kontrolę nad kanałem.

Człowiek Trumpa zapowiada: możecie być pewni

Rubio twierdził jednak, iż zarówno w kwestii Kanału Panamskiego, jak i roszczeń w sprawie Grenlandii, Trumpowi nie chodzi o zdobycie terytorium, ale o zajęcie się interesami narodowymi USA. Pytany, czy za cztery lata oba te terytoria będą należeć do Stanów Zjednoczonych, odparł: „zobaczymy”.

— Myślę, iż możecie być pewni, iż za cztery lata nasze interesy w Arktyce będą bezpieczniejsze, nasze interesy w Kanale Panamskim będą bezpieczniejsze, nasze partnerstwa na półkuli zachodniej będą silniejsze – będą silniejsze — dodał.

Jak podkreśliła podczas piątkowego briefingu Claver-Carone, Rubio jest pierwszym od ponad 100 lat sekretarzem stanu, który w pierwszą podróż zagraniczną wybierze się do Ameryki Łacińskiej. — To pokazuje, jak bardzo prezydent Trump skupił się na tym regionie i jak wysoki nadał mu priorytet, a także to, iż kieruje nim nasz sekretarz stanu, pierwszy sekretarz stanu pochodzenia latynoskiego, który zna ten region jak nikt inny — powiedział.

Obok sprawy Kanału Panamskiego i wypierania chińskich wpływów w regionie, głównym tematem wizyt w Panamie, Salwadorze, Kostaryce, Gwatemali i Dominikanie będzie sprawa współpracy w celu powstrzymania migracji na północ.

Idź do oryginalnego materiału