Ludzie Kaczyńskiego kuszą PSL. Przed ludowcami trudna decyzja

1 dzień temu
Polskie Stronnictwo Ludowe stoi przed ważnymi decyzjami. Niedługo "ludowcy" będą wybierali władze swojej partii. Ale to formalności: o wiele poważniejsza sprawa to wybór politycznej drogi. Bo pozycja PSL w koalicji rządowej mocna nie jest, wielu polityków tej formacji od dawna dryfuje w stronę PiS i prawicy.


O dylematach ludowców pisze dziś Onet. Jak mówi portalowi jeden z działaczy, w niedzielę zagłosował na Trzaskowskiego, ale ma wrażenie, iż w swojej partii był w mniejszości. Bez planu na wybory w 2027 roku i wyborcy, i politycy PSL odpłyną do PiS-u i Konfederacji.

Zakusy Kaczyńskiego


– Z rozmów z kolegami z partii wynika, iż wbrew lansowanej przez liderów tezie o masowym poparciu naszych działaczy dla kandydata KO, byłem w mniejszości – mówi Onetowi działacz.

Inny dodaje bez ogródek, iż dla niego i tak mniejszym bólem było głosowanie w II turze na Trzaskowskiego, niż w pierwszej na Szymona Hołownię.

Portal opisuje główny problem PSL. Chodzi o to, iż kierownictwo partii jest o wiele bardziej liberalne, niż partyjne doły. Kosiniak-Kamysz nie chce słyszeć o jakimkolwiek porozumieniu z PiS, chociaż politycy partii Kaczyńskiego od dawna ludowców komplementują i kuszą.

Z kolei działacze PSL od dawna nie popierają koalicji z Koalicją Obywatelską i Polską 2050. I – jak wynika z rozmów Onetu – schowaniu za parawanem w lokalu wyborczym skreślają nie tych, których teoretycznie powinni.

– Wie pan, iż pięć lat temu musiałem zrobić zdjęcie swojej karty do głosowania, na której zaznaczony był krzyżyk przy nazwisku Rafała Trzaskowskiego? Zrobiłem to dla świętego spokoju, aby nie było żadnych spekulacji. Później pokazałem je, komu trzeba. Na szczęście teraz nie musiałem robić żadnej fotografii, bo musiałbym już kombinować – mówi portalowi jeden z lokalnych działaczy.

Dziś przecież widać, iż w samorządach rządzonych przez PSL wyraźną przewagę uzyskiwał nie kandydat Trzeciej Drogi czy koalicji rządowej. Miało i ma ją PiS. Bo tereny wiejskie są tradycyjnie prawicowe, bardziej konserwatywne. Oczywiście bez generalizowania, ale prawica większość ma tam "od zawsze".

W PSL jest więc w miarę liberalne kierownictwo, ale jest też marszałek senior Marek Sawicki, który najczęściej odzywa się jako trybun partyjnych dołów. I choć nie mówi o wychodzeniu z koalicji, to w jego słowach mnóstwo jest krytyki rządu i Tuska.

Idź do oryginalnego materiału