Ludobójstwo Prusów z błogosławieństwem papieży- przestrogi dla Polski

wiernipolsce1.wordpress.com 4 dni temu

Gietrzwałd, to miejsce nasiąknięte krwią mordowanych Prusów i arena łapanek na przyszłych niewolników. To okazja do głębokiej refleksji Polaków nad swoją aktywnością.

„Katolicki szaman” G. Braun i jego duchowi kuratorzy usiłują wmówić Polakom, iż ich przyszłość, bez modlitewnej celebracji miejsc dziewiętnastowiecznych „widzeń” kilkunastoletnich dziewczynek z Gietrzwałdu, jest zagrożona, a choćby niemożliwa w postaci samoświadomego i zorganizowanego narodu dbającego o swe suwerenne państwo oraz własne interesy i godność.

Wyjątkowa nikczemność promotorów „katolickiego – maryjnego i chrystusowego przebudzenia” a’la Braun i jego „Korona”polega na tym, iż za teren swoich sekciarskich eksperymentów wybrano obszar, na którym w XIII wieku dokonano masowego ludobójstwa rdzennych mieszkańców tych ziem, czyli Prusów. Na terenie obecnej Warmii i Mazur trwały także wiekami zmagania z niemieckimi najeźdźcami i ich papieskimi protektorami – wzywającymi do krucjat przeciwko Prusom, a także przeciwko Słowianom.

G. Braun w chwilach próby zawsze odwracał się od spraw polskiej własności (jak to miało chociażby miejsce z pozornym, wyłącznie koniunkturalnym, efekciarskim poparciem własności polskich zasobów naturalnych, a w chwili decyzji skorzystania z „rzymskiego”, na wzór gestu Poncjusza Piłata umywania rąk przed Sanhedrynem oraz akceptacji zła i zdrady w Sejmie inicjatywy OKPZN). Braun, starał się i stara się ciągle zastępować polską racjonalność polityczną bezpłodnymi, awanturniczymi gestami, jak w okresie jego pozorowanych protestów wobec tzw. pandemii, a niedawno dzięki teatralnych „antysemickich”gestów z gaśnicą.

Akcja gietrzwałdzka, to przemyślany, perfidny sposób oderwania Polaków od tradycji świeckiej samoorganizacji świadomych Polaków, zmierzających do przeciwstawienia się najazdom i kolonizacji. Tak było za czasów brutalnej kolonizacji ziem pruskich i słowiańskich za czasów Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego; tak było za czasów niemieckich Prus Fryderyka II, za czasów Prus i zjednoczonych Niemiec Bismarcka i Wilhelma II.

Ta akcja wodzenia Polaków na religijne i modlitewne manowce trwa wiekami i widać koniecznie ma być reaktywowana także obecnie, w okresie, gdy nie modlitwy ( komu są one potrzebne niech się im oddaje), ale konsekwentny czyn i wspólnotowe działania Polaków -, którzy muszą w pierwszej kolejności zadbać o swoją doczesność i solidne podstawy swej ziemskiej egzystencji,- powinny być na pierwszym planie publicznej i politycznej aktywności.

Nim przejdę do bezpośredniego omówienia geopolitycznego kontekstu „objawień i widzeń gietrzwałdzkich” z okresu konfliktu na Bałkanach w latach 1875-1878 i wojny rosyjsko-tureckiej w latach 1877-1878, raz jeszcze powrócę do historycznego kontekstu ziem Prusów oraz konsekwentnych prób zaciemniania i fałszowania historii.

PZ

Polecam:

http://prusowie.pl/

Idź do oryginalnego materiału