Lubuskie domaga się odszkodowań od Polregio, ale kooperacja kwitnie na nowo
19 godzin temu
Mniej odwołanych pociągów, mniej opóźnień i lepsze zrozumienie potrzeb klientów. Słyszymy, iż kooperacja samorządu województwa ze spółką Polregio układa się na nowo. Nie oznacza to jednak porzucenia “starych spraw” gdyż ich wartość to kilkadziesiąt milionów złotych.
Trwa spór o zaniedbania Polregio z ostatnich kilku lat. Lubuskie domaga się od przewoźnika odszkodowań zgodnie z zapisami w obowiązującej między stronami umowie. – Sądzimy się, ale znaleźliśmy wspólny język – wyjaśnia marszałek województwa Marcin Jabłoński.
Trudno, żeby ktoś robił drugiej stronie prezenty. Pewnie będzie trzeba do tego dochodzić drogą mediacji, arbitrażu. Być może będą jakieś ugody sądowe, ale w tej chwili się spieramy, bo każdy ponosi odpowiedzialność za powierzone mu sprawy. Obecny zarząd, odpowiada za spółkę jako taką, z całą jej przeszłością i bagażem, tych różnych niedociągnięć i błędów z przeszłości, więc to musimy sobie wyjaśnić. Robimy to w takim pokojowym procesie. Nie ostrzeliwujemy się z okopów, tylko mamy świadomość, iż trzeba to wyjaśnić, choć wiążą się z tym duże pieniądze i pewnego rodzaju odpowiedzialność za finanse publiczne
W zarządzie Polregio w 2025 roku doszło do kilku zmian.Obecnie w zarządzie znajdują się prezes Krzysztof Pietrzykowski oraz wiceprezes Wojciech Dinges. Marszałek Jabłoński podkreśla, iż obie strony znalazły nić porozumienia, na bazie czego, w kolejnych latach planowany jest zakup nowych pociągów.
Staramy się poszukiwać kolejnych możliwości, by tę sytuację jeszcze bardziej poprawić. Też powiem Państwu, iż podpisane zostały dokumenty o zakupie kolejnych sześciu pojazdów dla województwa. To oczywiście potrwa, bo czas produkcji ich to choćby trzy lata, ale to będzie sześć nowych szynobusów, poza dwoma, które kupiliśmy przed nieco ponad rokiem
Jabłoński zaznaczył jednak, iż Lubuskie nie odstępuje od utworzenia własnej spółki kolejowej.