Czekają aż się wykrwawimy. W tak dosadny sposób nowy przewodniczący lubuskiego PSL określił perspektywę sąsiednich województw, które miałyby właśnie w ten sposób postrzegać sytuację gospodarczą i wykorzystać w niedalekiej przyszłości niekoniecznie korzystne wyniki finansowe naszego regionu.
– Nie pozwolimy na to – zapewniał na naszej antenie Łukasz Porycki, który wskazał najważniejsze dla rozwoju lubuskiego inwestycje. Budowanie pozycji naszego regionu ma przebiegać na warunkach partnerskich. Tak mówił o współpracy wszystkich radnych i marszałków.
Musimy jako region walczyć o swoją tożsamość. My się wyludniamy i ja znam zapędy naszych sąsiednich województw, którzy mówią, a te lubuskie małe to jeszcze poczekamy, wykrwawią się, to może ich przejmiemy. Nie, właśnie tu jest nasza rola, też rozmawiałem, iż pokazuję w Warszawie, iż musimy naprawdę mieć tutaj podstawy do tego, żeby funkcjonować. Rozwój lotniska, drugi zjazd z S3 na potrzeby jednostek wojskowych, ale po to, żeby też się nie korkował, ten jeden zjazd to jest za mało. To jest dla nas być albo nie być tutaj. Tam są tereny inwestycyjne, w związku z tym tutaj PSL chce zaznaczyć swoją obecność
O swoich celach jako przewodniczący lubuskich struktur PSL Łukasz Porycki mówił w najnowszej Rozmowie na 96FM.

2 dni temu













