Lotnisko zostało zamknięte do odwołania. Podczas lądowania wybuchły opony

4 dni temu
Zdjęcie: unsplash.com -zdjęcie ilustracyjne ; https://x.com/OnDisasters/


To niebezpiecznego incydentu doszło na lotnisku w Bergamo, w północnej części Włoch. W samolocie linii Ryanair podczas lądowania wybuchły cztery opony. Uszkodzony został również pas startowy, a sprawą zainteresowali się wysoko postawieni politycy. Port zamknięto do odwołania.
Lot z Barcelony w Hiszpanii do Bergamo we Włoszech zakończył się groźnym wypadkiem. Podczas lądowania samolotu Ryanaira, nagle pękły cztery opony. Uszkodzony został także pas startowy. Mimo wszystko ani pasażerowie, ani załoga nie ucierpiała. Sprawą zajął się między innymi wicepremier Włoch Matteo Salvini, odpowiedzialny w rządzie za transport.


REKLAMA


Zobacz wideo Lotnisko w Katarze zachwyca. Przepych, drogie marki i... park


Lotnisko Bergamo: Podczas lądowania samolotu na pasie wybuchły cztery opony. Port sparaliżowany
Do niezwykle niebezpiecznego incydentu doszło 30 września 2024 roku, w poniedziałek o godzinie 7:55 rano. Na włoskim lotnisku Orio al Serio w Bergamo, kończył rejs samolot Ryanair, przylatujący z hiszpańskiej Barcelony. Podczas lądowania na pasie nagle i z ogromnym hukiem wybuchły cztery opony kół z tylnego podwozia. Pilot zachował jednak zimną krew i dokończył manewr tak, iż nikomu nic się nie stało. Na pokładzie było 161 pasażerów, którzy musieli zostać ewakuowani z maszyny przez specjalne służby. Poza samolotem uszkodzeniu uległo także aż 450 metrów nawierzchni pasa startowego. Pojawiły się na nim choćby centymetrowe wgłębienia i rysy, które nie pozwalają na użytkowanie go do czasu naprawy. Lotnisko po incydencie zostało wręcz sparaliżowane. Do południa nie odbywały się żadne odloty ani przyloty, a rejsy przekierowywano na okoliczne lotniska. Priorytetem była naprawa nawierzchni. Na szczęście gwałtownie udało się znaleźć odpowiednią firmę, która zajęła się remontem. Głośnym wypadkiem, choć zakończył się szczęśliwie, zainteresował się wicepremier Włoch. Mało brakowało, a mogłoby dojść do prawdziwej tragedii.


Bergamo Airport cały czas zablokowane. Groźny incydent poruszył choćby włoskiego wicepremiera
Minister transportu Matteo Salvilni zapewnił swoich obywateli, iż z uwagą śledzi sytuację na lotnisku w Bergamo i robi wszystko, by znaleźć szybkie rozwiązanie problemu. Niestety doszło do chwilowych komplikacji. Po godzinie 17:00 prace naprawcze musiały zostać chwilowo przerwane, ale gwałtownie poinformowano opinię publiczną, iż już o 18:00 zostaną kontynuowane. Nie może dziwić szybka reakcja służb i zainteresowanie polityków, biorąc pod uwagę fakt, iż port Bergamo-Orio al Serio jest drugim co do wielkości lotniskiem obsługującym Mediolan. Słynie również z tego, iż najczęściej lądują tam samoloty tanich, turystycznych przewoźników, dzięki czemu do Włoch może zawitać więcej podróżnych.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału