Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Burakowie, części podwarszawskich Łomianek. Na słup linii elektroenergetycznej do przesyłu prądu o napięciu 400kV znajdujący się przy ul. Pastewnej weszło dwóch nastoletnich chłopców. Ich zachowanie zauważył znajdujący się w pobliżu mężczyzna, który niezwłocznie powiadomił służby.
REKLAMA
Zobacz wideo Wyprzedzanie autokarem na przejściu dla pieszych
Nastolatkowie weszli na słup energetyczny. Służby musiały wyłączyć zasilanie
Jak relacjonuje Straż Miejska w Łomiankach, kiedy nastolatkowie zobaczyli zbliżające się służby, próbowali się schować. Ostatecznie sami zdecydowali o zejściu z konstrukcji. "Na widok służb jeden z chłopców próbował ukryć się, kładąc płasko na rusztowaniu, jednak słysząc syreny radiowozów, obydwaj postanowili opuścić metalową konstrukcję" - czytamy w komunikacie służb.
"Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariusza dyżurnego Straży Miejskiej, który na miejsce natychmiast skierował swój patrol oraz o zaistniałej sytuacji bez chwili wahania powiadomił policję, straż pożarną oraz Polskie Sieci Elektroenergetyczne w celu wyłączenia zasilania słupa energetycznego, nie doszło do tragedii. Nastolatkowie w wieku 13 i 14 lat bez widocznych obrażeń zeszli na ziemię" - dodano. Strażnicy zgodnie z procedurami przekazali nastolatków funkcjonariuszom policji.
Incydent mógł się zakończyć tragicznie. Straż Miejska zaapelowała do rodziców
Wejście na słup energetyczny mogło się dla nastolatków zakończyć tragicznie. W związku z tym Straż Miejska w Łomiankach zaapelowała do rodziców. "Przed nami czas wakacji, większej swobody, bez planu i sztywnego grafiku. To też czas zwiększonej liczby zdarzeń, wypadków czy zaginięć z czego największą grupę stanowią nastolatkowie. Rodzicu, opiekunie! Bądź odpowiedzialny za swoje dziecko, ufaj i kontroluj. Twój bezpośredni i szczery kontakt z dzieckiem oraz zainteresowanie tym, co robi Twoje dziecko pozwoli uniknąć niejednego nieszczęścia, które często kładzie się cieniem na resztę życia wszystkich członków rodziny" - napisano.