Nie udało się doprowadzić do odwołania szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, odpowiedzialnej m.in. za szantaż na Polsce i realizację wrogich wobec naszej ojczyzny agend ideologicznych, tzw. Zielonego Ładu czy też promowania mordów prenatalnych i zaburzeń psychicznych na tle seksualnym i płciowym. Za pozostawieniem jej na stanowisku opowiedziała się część polskich europosłów.
Inicjatywa głosowania nad wotum nieufności dla von der Leyen i odwołania kierowanej przez nią Komisji wyszła z frakcji Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Powodem wniosku były m.in. nieprawidłowości związane z handlowaniem preparatami określanymi jako „szczepionki przeciw Covid-19” oraz bezprawną ingerencją w wybory prezydenckie w Rumunii.
Głos „za” odwołaniem obecnej Komisji Europejskiej oddało 175 europosłów, „przeciw” 360, zaś 18 osób wstrzymało się od głosu.
Sprawę skomentowała Anna Bryłka, europoseł Konfederacji. „Dzisiaj wygrała wizja Europy zależnej, biednej i niebezpiecznej, jutro musi wygrać Polska i inne suwerenne narody!” – napisała.
Należący do EKR europosłowie PiS nagłaśniają listę Polaków, którzy poparli von der Leyen i jej politykę forsowania paktu migracyjnego i szkodliwej umowy gospodarczej UE-Mercosur. Są to politycy Platformy Obywatelskiej i Lewicy oraz jeden z partii Szymona Hołowni.
Lista hańby – oto europosłowie, którzy opowiedzieli się po stronie von der Leyen: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Krzysztof Brejza, Andrzej Buła, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Andrzej Halicki, Dariusz Joński, Łukasz Kohut, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukaciejewska, Jagna Marczułajtis-Walczak, Mirosława Nykiel, Jacek Protas, Bartłomiej Sienkiewicz, Michał Wawrykiewicz, Marta Wcisło, Bogdan Zdrojewski, Robert Biedroń, Joanna Scheuring-Wielgus, Krzysztof Śmiszek i Michał Kobosko.
Źródło: dorzeczy.pl
FO
Czy von der Leyen ujawni rozmowy z Pfizerem? Orzeknie o tym Trybunał