List gratulacyjny prezydenta Dudy do Andrzeja Gwiazdy

news.5v.pl 1 dzień temu

W oczach wszystkich, którym Polska jest droga, jest pan postacią legendarną, o formacie prawdziwie historycznym – napisał prezydent Andrzej Duda w liście gratulacyjnym do Andrzeja Gwiazdy z okazji jego 90. urodzin.

Z okazji jubileuszu 90. urodzin proszę przyjąć moje serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia. Chcę jednocześnie – zarówno osobiście, jak też w imieniu Ojczyzny i rodaków – złożyć Panu wyrazy głębokiego szacunku i wdzięczności. Dziękuję za wszystko, co uczynił Pan dla Polski wolnej i solidarnej, dla niepodległości Rzeczypospolitej, dla budowania społecznego ładu na fundamencie podstawowych, nieprzemijalnych wartości, dla rozwijania patriotycznego dziedzictwa i umacniania dumy narodowej

— napisał prezydent.

W oczach wszystkich, którym Polska jest droga, jest Pan postacią legendarną, o formacie prawdziwie historycznym, a zarazem autorytetem moralnym, którego inspirująca siła oddziaływania nie bierze się ze słów, ale z czynów – ze złożonego całym życiem świadectwa

— zaznaczył.

Prezydent zwracając się do jubilata wskazał, iż należy on do „grona najznakomitszych osobistości, którym zawdzięczamy wolną demokratyczną Ojczyznę”.

Niestrudzenie zachęca Pan, abyśmy umacniali własne suwerenne państwo, tworząc Polskę naszych marzeń, budując przyszłość opartą na wartościach uniwersalnych. Pański głos – stanowcze „tak–tak” oraz +nie–nie+, wypowiadane w imię prawdy i dobra, a przeciw kłamstwu i niesprawiedliwości – zawsze jest cennym przesłaniem i inspiracją.

Możemy się od Pana uczyć, na czym polega służba narodowi i bliźnim, a zwłaszcza czym jest etos polskiej inteligencji. Zaświadcza Pan, iż istotę tego etosu zawsze stanowiło uczestnictwo w narodowej elicie pojmowane nie jako przywilej, ale jako odpowiedzialność i zobowiązanie wobec wspólnoty

— podkreślił Andrzej Duda.

Andrzej Gwiazda urodził się 14 kwietnia 1935 r. Jego ojciec służył w Flotylli Pińskiej i po wybuchu II wojny światowej dostał się do niemieckiej niewoli. On sam zaś razem z matką i babcią został wywieziony do Kazachstanu, dzieląc los wielu innych Polaków na terenach zagarniętych przez ZSRR w wyniku układu Ribbentrop – Mołotow. Po powrocie do Polski zamieszkał w Gdańsku, skończył studia na tamtejszej politechnice i do 1973 r. był asystentem na tej uczelni. Potem zatrudnił się w Zakładach Okrętowych Urządzeń Elektrycznych i Automatyki „Elmor”.

Od 1976 r. zaangażował się w działalność opozycji. Wspólnie z żoną Joanną Dudą-Gwiazdową przesłał do Sejmu list popierający żądania Komitetu Obrony Robotników, które dotyczyły m.in. wypuszczenia na wolność uczestników czerwcowych protestów. Od kwietnia 1977 r. kolportował niezależne pismo „Robotnik” i współpracował z Biurem Interwencyjnym KOR. 29 kwietnia 1978 r. wspólnie z Antonim Sokołowskim i Krzysztofem Wyszkowskim ogłosił deklarację Komitetu Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża w 1978 r. Był współwydawcą „Robotnika Wybrzeża”. Wielokrotnie zatrzymywała go na 48 godzin Służba Bezpieczeństwa.

16 sierpnia 1980 r. był jednym z inicjatorów powstania Komitetu Strajkowego w Elmorze.

Następnie został członkiem władz Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (MKS) w Stoczni im. Lenina w Gdańsku. Brał udział w negocjacjach prowadzonych przez MKS z delegacją rządową. Był współautorem 21 postulatów sierpniowych.

Od września 1980 do lipca 1981 r. był wiceprzewodniczącym Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego, a następnie członkiem Zarządu Regionu. Od lutego do września 1981 r. pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ Solidarność”.

Był krytycznie nastawiony do Lecha Wałęsy. W liście otwartym protestował przeciwko działaniom, które jego zdaniem naruszały demokratyczne zasady kierowania „Solidarnością”. W 1981 r. był konkurentem Wałęsy w wyborach na stanowisko szefa związku. Przegrał, ale wszedł w skład kierownictwa.

W czasie I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” w Gdańsku (wrzesień-październik 1981 r.) był jednym z inicjatorów „Posłania do ludzi pracy Europy Wschodniej”. 22 listopada 1981 r. ustąpił z władz związku, protestując w ten sposób przeciwko odwołaniu związanych z nim działaczy. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. został internowany. Przetrzymywano go w Strzebielinku, a następnie w Białołęce.

W grudniu 1982 r. władze komunistyczne podjęły wobec niego decyzję o zamianie internowania na areszt i przeniesieniu go do Warszawy na ul. Rakowiecką. Sformułowane przeciwko niemu zarzuty dotyczyły działań mających na celu obalenie przemocą ustroju.

Z więzienia zwolniony został na mocy amnestii ogłoszonej w lipcu 1984 r. 16 grudnia 1984 r. zatrzymano go ponownie w czasie pochodu pod pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Kolegium ds. wykroczeń skazało go na 3 miesiące więzienia.

W lutym 1985 r. dodatkowo skazany został przez kolegium w Jastrzębiu na 2 miesiące więzienia za „wznoszenie okrzyków i demonstrowanie znaczka +Solidarność+”. Więzienie opuścił w maju 1985 r. W latach 1987-89 był członkiem tzw. Grupy Roboczej, która żądała zwołania wybranej w 1981 r. Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” i przekazania jej władzy nad związkiem.

Należał do przeciwników Okrągłego Stołu.

W 1989 r. był współzałożycielem Wolnych Związków Zawodowych działających do 1993 r. W 2005 r. współorganizował niezależne obchody 25. rocznicy Pierwszej Solidarności. W grudniu 2005 r. odmówił udziału w uroczystości przekazania Medalu Wolności Trumana-Reagana, przyznanego NSZZ „Solidarność” przez amerykańską Fundację Ofiar Komunizmu (FOK), jako pierwszemu wolnemu związkowi zawodowemu w bloku komunistycznym. Argumentował wtedy, iż przyjmując nagrodę, dołączyłby do tych, którzy twierdzą, iż „pierwsza +Solidarność+ była tylko piękną utopią, którą należało zniszczyć, iż nie stanowiła realnej alternatywy dla systemu komunistycznego”.

W 2006 r. został odznaczony przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego.

kk/PAP

Idź do oryginalnego materiału