Libacja w mauzoleum. Biesiadnicy swojej winy nie widzą. "Byliśmy niesieni euforią"

3 godzin temu
Kierowniczka z urzędu marszałkowskiego w sądzie płakała, syn byłego marszałka "przepraszał tych, którzy poczuli się dotknięci", a była pracownica mauzoleum tłumaczyła, iż nie chciała znieważyć pamięci pomordowanych.
Idź do oryginalnego materiału