Moje stosunki z prokuraturą polską ostatnio są „pod psem”. I nie mam na myśli przystojnego doga arlekina z obciętymi pazurkami. Ale jak to mówią, pożywiom – uwidim… Niestety szolcocentryzm nie został zaspokojony, bowiem prawne inby nie są zawinione przez rozbuchany temperament; po prostu w polskich prokuraturach szerzy się Lex Gonorrhoea. Przypadłość wstydliwa oraz upierdliwa. Atakuje...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Lex gonorrhoea
Powiązane
Ktoś strzelał do balkonu. Wisiał tam baner wyborczy
2 godzin temu
Nepal – powrót króla?
4 godzin temu
Potrącony pies leżał przy drodze. Wezwano policję
6 godzin temu
Jacek Karnowski: Dla Tuska ogłoszenie planu jest końcem
6 godzin temu
Polecane
Liban udaremnił atak rakietowy na Izrael
3 godzin temu
Czy to koniec sporu o ambasadorów?
7 godzin temu