Włodzimierz Czarzasty: Są kłamstwa wyjątkowo obrzydliwe
- Kłamstwo jest złe, ale są kłamstwa, które są szczególnie obrzydliwe. Do takich kłamstw należy kłamstwo oświęcimskie. Grzegorz Braun powiedział: "to, co stało się w Auschwitz, chyba nie miało miejsca". Tam zginęło ponad milion ludzi. Zginęli ludzie pochodzenia żydowskiego i zginęli ludzie, którzy nie mieli pochodzenia żydowskiego - powiedział Włodzimierz Czarzasty w nagraniu opublikowanym na X. - Nie może pan niszczyć wystaw, zakłamywać prawdy, uważać, iż nie było czegoś takiego jak Jedwabne, nie może pan się naśmiewać i poniżać ludzi, bez względu na to, z jakiej są kultury i narodowości - mówił. Szef Lewicy dodał, iż jego klub przedstawi na najbliższym posiedzeniu Sejmu projekt uchwały "potępiający tego typu zachowania". - Te zachowania trzeba potępiać, wskazywać palcem, mówić o tym głośno i nagłaśniać, żeby nigdy więcej się nie powtarzały, żeby ludzie wiedzieli, co jest dobre, a co złe. Marian Turski powiedział: "nigdy nie bądź obojętny". Naprawdę trzeba o tym zawsze pamiętać - stwierdził
REKLAMA
Zawiadomienie prokuratury
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście prowadzi czynności sprawdzające w sprawie wypowiedzi Grzegorza Brauna. W czwartek w radiu Wnet europoseł zaprzeczał Holokaustowi i nazwał komory gazowe w Auschwitz "fejkiem". Postępowanie dotyczy negowania zbrodni nazistowskich w Auschwitz. Osobne zawiadomienie w tej sprawie złożyła Lewica. Przed prokuraturą posłanka tej partii Anna Maria Żukowska podkreślała, iż w Polsce nie ma miejsca na antysemityzm. Zaapelowała do śledczych, aby potraktowali zawiadomienie priorytetowo, bo - jak mówiła - Grzegorz Braun za długo jest bezkarny. - Opinia publiczna ma poczucie, iż nic się nie dzieje, bo on dalej mówi to, co mówi - stwierdziła.
Zobacz wideo Bąkiewicz w Sejmie zaatakował Tuska: Możecie nas wsadzać do więzień
"Akt znieważenia pamięci ofiar"
Zawiadomienie do prokuratury zamierza złożyć także Muzeum Auschwitz-Birkenau. Dyrektor placówki Piotr Cywiński nazwał słowa europosła skandalicznymi i zakłamanymi. "To (...) akt znieważenia pamięci ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady oraz wyraz pogardy dla ocalałych i ich rodzin" - napisał w oświadczeniu. Zapowiedział też, iż Muzeum wytoczy politykowi proces o zniesławienie. Będzie on dotyczył oskarżeń, iż placówka uniemożliwia badania historyczne komór gazowych. Prowadzący audycję w radiu Wnet przerwał rozmowę z Grzegorzem Braunem, kiedy ten zaprzeczył istnieniu komór gazowych w Auschwitz. Tak zwane kłamstwo oświęcimskie jest w Polsce przestępstwem i jest ścigane z urzędu. Grozi za nie grzywna lub kara więzienia do lat trzech.
Przeczytaj też artykuł "Co będzie z Braunem? 'Mamy do czynienia z inercją i tchórzostwem'. Ekspert wskazał, co powinien zrobić rząd"
Źródła: Włodzimierz Czarzasty na X, IAR