Lewica pracuje nad nowym podatkiem. Jest propozycja

Lewica pracuje nad nowym projektem, który może całkowicie zmienić system finansowania ochrony zdrowia w Polsce. Według ustaleń money.pl, partia proponuje wprowadzenie „podatku zdrowotnego” dla firm, który miałby zastąpić obecną składkę zdrowotną i objąć również płatników CIT.

Fot. Pixabay

Projekt zakłada przekształcenie składki zdrowotnej w podatek, który obejmowałby nie tylko osoby fizyczne, ale także przedsiębiorstwa. Proponowana stawka dla firm miałaby wynosić 9%, co odpowiada obecnej podstawowej stawce składki zdrowotnej. Jednak źródła sugerują, iż stawka ta może być „negocjowalna” i potencjalnie obniżona do 4,5%.

Wprowadzenie takiego podatku mogłoby przynieść dodatkowe wpływy rzędu 30 mld zł przy stawce 9%. To znacząca kwota, która mogłaby pomóc w zasypaniu rosnącej luki finansowej w systemie ochrony zdrowia, szacowanej na 75 mld zł w ciągu najbliższych trzech lat.

Jednocześnie propozycja Lewicy zakłada wprowadzenie powszechnego dostępu do świadczeń zdrowotnych, eliminując problem „tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego”. To oznaczałoby, iż każdy mieszkaniec Polski miałby prawo do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej, niezależnie od swojej sytuacji zawodowej czy finansowej.

Projekt budzi kontrowersje ze względu na potencjalny negatywny wpływ na konkurencyjność podatkową Polski dla dużych firm. Przy obecnej stawce CIT wynoszącej 19%, dodatkowe 9% podatku zdrowotnego oznaczałoby łączne obciążenie na poziomie 28%. To znaczący wzrost, który mógłby wpłynąć na atrakcyjność Polski jako miejsca do prowadzenia biznesu. Już teraz wiele firm wycofuje się z naszego kraju ze względu na rosnące koszty i nadmierną biurokrację. Wprowadzenie dodatkowych obciążeń może spowodować masową likwidację przedsiębiorstw i decyzję o ich przeniesieniu do innych krajów.

Propozycja Lewicy stoi w kontrze do pomysłów innych partii koalicyjnych, które sugerują raczej obniżenie obciążeń dla przedsiębiorców. Jednak z punktu widzenia Ministerstwa Finansów, projekt może być atrakcyjny jako potencjalne źródło dodatkowych wpływów budżetowych, szczególnie w kontekście możliwego nałożenia na Polskę procedury nadmiernego deficytu przez Unię Europejską.