Letargicznie. Bydlęco. / floriankonrad

publixo.com 1 miesiąc temu

chcę cię obleźć. miliony świetlistoskrzydłych
żuczków chrzęszczą w niespokojnym pulsie
gotowe i chętne do działania.

wypełnić cię pragnę, zaroić. tyle samo we mnie
oniryzmu, co szczeciny. amanckość? jasne,
ale niecywilicowana i przy ognisku, owinięta
w skórę świeżo zdartą z szablozębnego tygrysa.

jestem uległy, ale na swoich zasadach, takim,
hi, hi, wałem roboczym (tu nie ma literówki),
co chce pracować wewnątrz uczuć, poruszać się
w głąb wiernopoddańczości
ruchem posuwisto-zwrotnym. i grafomanić ci,
jak teraz, barwić uśmiechem szczere wyznania.

ja to zdanie sobie sprawy, iż pan Toliboski
nie miał w nazwisku `w`,

świadomość, iż we wszystkie w tej chwili poczciwe
babunie ktoś kiedyś się zlał,

a niektóre świątki zostały wystrugane przez
ludzi o naprawdę paskudnym charakterze,

nenufary będące od spodu w szlamie.
Idź do oryginalnego materiału