- Osią, wokół której Tusk budował swój nowy rząd, jest przygotowanie do starcia z Karolem Nawrockim - uważa Leszek Miller, odnosząc się do rekonstrukcji Rady Ministrów. Były premier ocenił wybór Waldemara Żurka na nowego ministra sprawiedliwości. - jeżeli spełni pokładane w nim nadzieje, to zwiększa szanse na wygranie tej ekipy wyborów - skomentował gość "Punktu widzenia Szubartowicza".
Leszek Miller o rekonstrukcji rządu. "Waldemar Żurek będzie lepszy niż poprzednik"
W czwartek w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość powołania nowych członków Rady Ministrów. Wcześniej zrekonstruowany skład rządu przedstawił premier Donald Tusk.
Zmiany objęły szereg resortów, m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości, którym pokieruje Waldemar Żurek.
Rekonstrukcja rządu. Leszek Miller: Przygotowanie do starcia z prezydentem
- Osią, wokół której premier Tusk budował swój nowy rząd, jest przygotowanie do starcia z panem prezydentem (elektem Karolem Nawrockim - red.), bo to starcie jest nieuchronne i Tusk zdaje sobie z tego sprawę - komentował w Polsat News Leszek Miller.
ZOBACZ: "Poprosiłem go o radę". Radosław Sikorski o spotkaniu z prezydentem
- Pan Nawrocki ma jasny cel określony przez pana prezesa Kaczyńskiego. Ma uczynić wszystko, żeby pomóc wygrać wybory za dwa lata czyli maksymalnie osłabić ekipę Tuska i samego Tuska - stwierdził gość programu "Punkt widzenia Szubartowicza".
WIDEO: Leszek Miller w programie "Punkt widzenia Szubartowicza"
- Żeby rekonstrukcja była prawdziwą, premier, który jest szefem zwycięskiej partii politycznej, powinien mieć swoich zastępców, którzy są szefami partii koalicyjnych. Szkoda, iż tak się nie stało - zauważył Miller.
Leszek Miller: Waldemar Żurek lepszy od poprzednika
Były premier odniósł się do nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który na tym stanowisku zastąpił Adama Bodnara.
- Będzie lepszy niż jego poprzednik. Zresztą widać, jak pan Żurek jest zmotywowany. Musiał przecież zrzec się swojego miejsca w sądzie. Zdaje się, że stracił bardzo sowitą emeryturę. o ile pan premier Tusk mówił, iż cała ta ekipa trochę przypomina Cortesa (Hernana Cortesa - hiszpańskiego konkwistadora - red.), który spalił swoje okręty, żeby odebrać jakąkolwiek nadzieję załodze na powrót do domu, no to na pewno Żurek jest takim przykładem, pan Żurek spalił swoje okręty - skomentował Leszek Miller.
Były premier podkreślił, iż spodziewałby się po Waldemarze Żurku skuteczności i bezwzględności. - Porażka pana Trzaskowskiego (w wyborach prezydenckich - red.) bierze się stąd, iż proces rozliczenia polityków PiS-u z ich złodziejstwa i różnych takich bardzo moralnych błędów nie nabrał takiego rozpędu i rozmachu, jak ludzie oczekiwali - podkreślił.
- jeżeli Żurek spełni pokładane w nim nadzieje, to zwiększa szanse na wygranie tej ekipy wyborów - dodał.
