Jesienią sporo owadów szuka schronienia przed mrozami. Niestety zwykle znajdują je w naszych domach, co może być przyczyną wielu uciążliwych sytuacji. Jednym z najgroźniejszych gatunków, który chętnie osiedla się z nami pod jednym dachem, jest biedronka azjatycka (nazywana również arlekinem lub harlekinem). Przed jej obecnością przestrzegają leśnicy, przypominając, dlaczego warto na nie uważać.
REKLAMA
Zobacz wideo Arktyka jest pełna bujnych lasów. Rosną jednak pod wodą
Biedronki azjatyckie. Owady opanowały nadleśnictwo w województwie mazowieckim
Nie sposób nie odróżnić bożej krówki od inwazyjnego arlekina. Biedronki azjatyckie w Polsce występują już od 2006 roku. W ciągu 19 lat zauważono, iż występują w odcieniach żółci, pomarańczu, a choćby czerni
Zobacz też: Polski hard dyskont przyciąga klientów niskimi cenami. Na mapie pojawił się kolejny sklep
Dodatkowym znakiem rozpoznawczym jest też ilość kropek. Harlekiny mogą mieć ich 0 lub 23. Zawsze występują w nieregularnej ilości, natomiast dobrze nam znane czerwone biedroneczki mają niezmiennie siedem znamion.
Biedronki azjatyckie mają bardziej owalny kształt, a długość ich ciała to około 5-8 mm
- tłumaczą pracownicy Nadleśnictwa Drewnica, którzy w tej chwili zmagają się z inwazją arlekinów, o czym napisali w poście na Facebooku:
W ostatnich dniach obserwujemy zmasowany atak na biuro nadleśnictwa.
Zaistniała sytuacja sprawiła, iż leśnicy postanowili przypomnieć internautom o tym, jak spore problemy może przysporzyć ta z pozoru niegroźna biedronka.
Biedronki azjatyckie mogą być groźne. Chroń swój dom przed ich wizytami
Szczeliny, szpary i inne zakamarki naszych domów to atrakcyjne lokum dla biedronek azjatyckich, w których chcą spędzić zimę. I może nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż potrafią kąsać.
Ich ugryzienia wywołują często alergie, problemy skórne, a w skrajnych przypadkach problemy z oddychaniem
- alarmują leśnicy. Inną złą wizytówką tego gatunku są żółte plamy z płynu, który wydzielają gdy znajdą się w sytuacji stresowej. Zapach jest nieprzyjemny i trudny do usunięcia. Niekiedy można znaleźć je na ścianach, firankach i innych materiałach. To jeden ze znaków, na który warto zwrócić uwagę. W ten sposób możemy szybciej wykryć potencjalnego wroga, który zadomowił się w naszych czterech ścianach. W ramach prewencji warto wyposażyć się w moskitiery, ponieważ biedronki azjatyckie przedostają się do domu najczęściej przez okna.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

9 godzin temu
















