Lekcja fizyki dla kierowców: energia uderzenia w pieszego rośnie z kwadratem prędkości

4 godzin temu

Fizyka pokazuje, iż energia uderzenia rośnie z kwadratem prędkości. Podwojenie prędkości powoduje czterokrotny wzrost energii zderzenia, co dramatycznie zwiększa obrażenia i śmiertelność. Ten najważniejszy problem nadmiernej prędkości na drogach podejmuje artykuł Driving slower speeds could save lives — but will drivers accept it? opublikowanym na łamach Fast Company.

Autor przypomina, iż już niemal 400 lat temu w Nowym Amsterdamie (dzisiejszym Nowym Jorku) wprowadzono pierwsze ograniczenia prędkości, aby chronić mieszkańców przed niebezpieczeństwem wynikającym z szybkiego poruszania się pojazdów w gęstej zabudowie. W 1652 roku zakazano jazdy w galopie wozom i saniom, a za złamanie przepisów groziły wysokie grzywny i kary cielesne. W XVIII wieku James Watt opracował mechanizm ograniczający prędkość silników parowych, co stało się prototypem dla późniejszych urządzeń kontrolujących prędkość. Już w 1901 roku brytyjski samochód Wilson-Pilcher miał mechaniczny regulator obrotów silnika – prekursora dzisiejszej kontroli prędkości. W 1923 roku Cincinnati próbowało wprowadzić obowiązkowe ograniczniki prędkości do 25 mil na godzinę, ale propozycja ta upadła pod naciskiem lobbystów przemysłu motoryzacyjnego, którzy argumentowali, iż takie rozwiązania ograniczą sprzedaż samochodów i wolność kierowców.

Współcześnie wielu kierowców negatywnie reaguje na pomysły ograniczania prędkości, postrzegając je jako przejaw nadmiernej kontroli państwa. Komentarze pod artykułami na ten temat często wyrażają sprzeciw wobec „ucisku” i utraty wolności, a także krytykę zbyt niskich limitów prędkości. Jednak autor podkreśla, iż problemem jest brak samoregulacji kierowców, którzy często nie potrafią lub nie chcą dostosować prędkości do warunków, co wymusza konieczność zewnętrznej kontroli. Prędkość jest kluczowym czynnikiem zwiększającym ryzyko wypadków i ich skutki. Policja często nie klasyfikuje prędkości jako przyczyny wypadków, mimo iż jest ona fundamentalnym elementem wielu zdarzeń drogowych. Przykładowo, jeżeli kierowca jadący 65 km/h nie zauważy pieszego i potrąci go, to prędkość była decydującym czynnikiem, choćby jeżeli w raporcie figuruje inna przyczyna.

Wzrost prędkości powoduje:

  • Zmniejszenie pola widzenia – im szybciej jedziemy, tym mniej jesteśmy w stanie zauważyć na poboczu i chodnikach, co ogranicza czas reakcji.
  • Mniejszy czas na reakcję – w ciągu sekundy przy 40 km/h pokonujemy około 2 długości samochodu, a przy 65 km/h już 4 długości.
  • Dłuższą drogę hamowania – zatrzymanie się z 65 km/h wymaga około 50 m, a z 40 km/h tylko 26 m, co może decydować o życiu lub śmierci pieszego.

Fizyka pokazuje, iż energia uderzenia rośnie z kwadratem prędkości. Podwojenie prędkości powoduje czterokrotny wzrost energii zderzenia, co dramatycznie zwiększa obrażenia i śmiertelność. Nawet niewielkie przekroczenie limitu o 10 – 15 km/h znacząco potęguje siłę uderzenia. Istnieją technologie ograniczające prędkość pojazdów, takie jak elektroniczne ograniczniki, systemy automatycznego hamowania czy inteligentne systemy monitorujące prędkość w strefach miejskich. Jednak ich wdrożenie napotyka na opór ze strony producentów samochodów i części społeczeństwa, które obawia się utraty wolności i wzrostu kosztów.

/Fot: PXhere//

Idź do oryginalnego materiału