Nad głową Szymona Hołowni w dalszym ciągu zbierają się ciemne chmury po tym, jak na jaw wyszło jego potajemne spotkanie z politykami PiS. Marszałka krytykują nie tylko politycy KO czy Lewicy, ale również osoby ze świata kultury. Judasz w polskim Sejmie? Zeszłotygodniowe spotkanie Szymona Hołowni w nocy z 4 na 5 lipca w mieszkaniu europosła PiS – Adama Bielana – gdzie pojawił się również Jarosław Kaczyński, sprawiło, iż lider Polski 2050 stał się jednym z najbardziej atakowanych polityków w naszym kraju. Wiele osób domaga się jego dymisji ze stanowiska Marszałka Sejmu i zarzuca mu nielojalne zachowanie wobec swoich wyborców. Hołownia zapewnia, iż to spotkanie miało na celu wybadać grunt pod ewentualne rozmowy z działaczami partii z Nowogrodzkiej. Były prezenter TVN uważa, iż nie dopuścił się niczego, co można by uznać za nieetyczne. Główny zainteresowany zorganizował specjalnie w poniedziałek specjalną konferencję prasową, na której wyjaśnił powody rozmów z Jarosławem Kaczyńskim. Przekonywał, iż nie chodziło o żadne spiskowanie. Po prostu „dla dobra Polski” rozmawia „ponad podziałami” z przedstawicielami każdej strony sceny politycznej. Co istotne, jego wyjaśnienia zostały zaakceptowane przez Donalda Tuska czy Włodzimierza Czarzastego. Na wniosek wysłany do najważniejszych przedstawicieli Koalicji 15 października podjęto choćby decyzję o przełożeniu terminu rekonstrukcji rządu. Opinia publiczna