Francuski dziennik „Le Monde” ocenia we wtorek, iż rząd w Polsce „przeżywa trudne chwile”, a tworząca go koalicja jest „podzielona” i „grozi jej ryzyko paraliżu”. Dziennik prognozuje trudną kohabitację rządu z prezydentem elektem Karolem Nawrockim.
„Le Monde” odnotowuje, iż wybór Nawrockiego (popieranego przez PiS) był zaskoczeniem dla rządu, który jest teraz „podzielony, niepopularny i ostro krytykowany przez prawicę”. Zauważa, iż przegrana Rafała Trzaskowskiego (PO) w wyborach niewielką różnicą głosów „wywołała falę krytyki, zarówno wewnątrz partii proeuropejskich (tworzących koalicję – PAP), jak i między nimi”.
Zdaniem gazety kooperacja rządu z nowym prezydentem będzie tym trudniejsza, iż koalicja „demonstruje kruchość bezprecedensową od czasu dojścia do władzy”.
Z kolei po drugiej stronie sceny politycznej „skrajnie prawicowa opozycja wychodzi z wyborów prezydenckich wzmocniona”, a Prawo i Sprawiedliwość i Konfederacja „wywierają silną jak nigdy dotąd presję na rząd”.
„Ostatnie tygodnie były symptomatyczne dla tego nowego układu sił” – dodaje dziennik.
Opisuje, iż „grupki nacjonalistyczne wyznaczyły sobie za misję kontrolowanie granicy z Niemcami”, władze PiS „skrytykowały bezczynność rządu”, a tłem tych wydarzeń była „retoryka ksenofobiczna”. „Ostra debata, która objęła kraj, skłoniła premiera do przywrócenia 7 lipca kontroli na granicy z Niemcami i Litwą” – przypomina „Le Monde”.
Ocenia, iż głosowanie nad wotum zaufania w Sejmie 11 czerwca zakończyło się sukcesem rządu, ale „jak się wydaje, nie zmieniło dynamiki” wydarzeń.