Koncert „Karuzela gna” wyjątkowego chóru „Music Everywhere” tak jak w całej Polsce, także w Legnicy przyciągnął tłumy. Postanowił to wykorzystać do promocji własnej osoby legnicki radny Koalicji Obywatelskiej Łukasz Gudanowicz. Nie wszyscy byli tym zachwyceni!
– Kupiliśmy ze znajomymi bilety – w cenie 99 zł za osobę – by fajnie spędzić czas i oderwać się od polityki, która otacza nas zewsząd. Tymczasem oprócz niewątpliwej muzycznej uczty, jaką był występ znakomitego chóru „Music Everywhere” – zafundowano nam również polityczną propagandę – pisze w liście do redakcji Pulsu Legnicy pani Ewa.
Sala legnickiej „Witelonki” wypełniona była do ostatniego miejsca, co postawił wykorzystać radny.
– Zaproszono go na scenę z imienia i nazwiska (z nazwiskiem przez chwilę był kłopot bo dyrygentce chóru Beacie Śnieg wyleciało z pamięci) przestawiając go jako legnickiego radnego. Łukasz Gudanowicz wygłosił płomienne przemówienie, zapowiadając, iż niejednokrotnie gościć będziemy „Music Everywhere” w Legnicy. Gdyby radny po prostu wręczył artystom kwiaty, byłby to ładny gest, ale niestety lansowanie się przy tej okazji było po prostu niesmaczne! – pisze pani Ewa z Legnicy.
– Koncert był absolutnie komercyjną imprezą, z którą Urząd Miasta Legnicy nie miał nic wspólnego. Miejsc i wydarzeń, na których politycy i samorządowcy mogą się promować jest wiele. To z pewnością nie był ten moment – podsumowuje legniczanka.
A Wy co o tym sądzicie? Czy koncert to odpowiednie miejsce do promocji polityków?
Obszerne relacje z koncertu radny zamieścił na swoim facebookowym profilu.