Lampart Polski, czyli „wunderwaffe” Donalda Tuska

niepoprawni.pl 1 miesiąc temu

Wyborcy Donalda Tuska i junty 13 grudnia wreszcie doczekali się, iż przedwyborcze obietnice Donalda Tuska i jego junty mają szansę na realizację. Chodzi oczywiście o najważniejsze dla Polski i Polaków sprawy, czyli o aborcję na życzenie i związki partnerskie – by Polska znalazła się w gronie praworządnych i liczących się w Europie państw.

W 23 lipca 2024 po godz. 18.00 pod hasłem „Aborcja! Tak!” rozpoczęła się przed Sejmem manifestacja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, gdzie wystąpiła szanowana przez wyborców Tuska i junty 13 grudnia Marta Lempart – zwana też Polskim Lampartem – walczącym o podstawowe prawa gnębionych kobiet polskich, którym pisoski reżim nakazał rodzić dzieci. Niestety – junta 13 grudnia nie zdobyła się na odwagę i jeszcze nie wprowadziła prawa do zabijania nienarodzonych dzieci, a także prawa dla pederastów i lesbijek do małżeństwa i wychowania dzieci. Jest to oczywiście sprzeczne z elementarnymi zasadami Eurokołchozu, budującego postęp, jaki świat jeszcze nie widział.

Z tego właśnie względu zamieszczam obszerne fragmenty przemówienia Polskiego Lamparta, które zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiego parlamentaryzmu:

No, wróciliśmy z dalekiej podróży. Ja nie wiem co trzeba mieć kur…a w głowie, żeby pomyśleć, iż my kiedykolwiek przestaniemy. Wy tak po po prostu poje…i okazaliście się chu…i to oj, nie, my po prostu pójdziemy sobie do domu, bo nam się znudziło. Nie znudziło nam się! Wypie…ć! Co to kur…a jest?!” – zaczęła Marta Lempart, nie ukrywając wzburzenia, gdy przypomniała obietnice przedwyborcze junty 13 grudnia:

„Ludzie stali do trzeciej nad ranem, żeby zagłosować. Stołki PSL dostał dzięki kobietom i młodym ludziom, dla których legalna aborcja to jeden z głównych postulatów, którzy popierają legalizację aborcji w 90 procentach. I ich własny kur…a elektorat, 78 proc. za legalizacją! No ale Tygrysek rozumiem idzie w ślady Kurskiego, załatwia sobie pewnie rozwodzik kościelny więc musi być grzeczny, jak ci wszyscy jeb…i hipokryci. No więc nie odpuścimy. Dostaliście te stołki dzięki nam więc teraz je kur…a oddajcie, jak się wam elektorat nie podoba o jego poglądy. To jest demokratyczny dzwon? Wy jesteście chu…e, a nie demokraci! Wyp…ć!”

Gdy już rządząca Polską „demokratyczna” opozycja dowiedziała się od Marty Lempart kim w zasadzie jest, Lempart wyjaśniła społeczeństwu, co powinna teraz nowa koalicja zrobić:

„Koalicję poznaje się po tym, jak głosuje, a nie kto z kim, gdzieś po cichu coś podpisał. Wypierdalać! Mamy dwie koalicje. Jedna to jest Lewica z KO, a druga to jest jeb…y PiS, jeb…a Konfederacja i jeb…y PSL. Głosują razem. To jest kur…a ta nowa, demokratyczna koalicja! PSL, który doszedł do władzy na tym, iż my dostawałyśmy wpier…l, teraz głosuje z tymi, którzy zlecili ten wpier…l. Bandyci!” – kontynuowała Lempart, dodając: „Więc nie, nie odpuścimy. I panie marszałku Hołownia, niech pan nas kur…a nie straszy Tygryskiem. Poradziłyśmy sobie z PiS, poradzimy sobie z pana ukochanym kolegą. Wypier…ć!”

Lempart udowodniła więc społeczeństwu, iż nie boi się Tygryska, gdyż go po prostu „wypier…li!”. Niestety także nominat Ursuli von der Leyen - Donald Tusk powinien zacząć się bać polskiego Lamparta słysząc, by „przestał kłamać”.

"Panie premierze, największy żal mam do pana, bo pan dobrze wiedział, co należy zrobić i nie zrobił pan tego. Dla PSL liczą się wyłącznie stołki. Jeden wiceminister za jeden głos. Wypier…ć! Jeden dyrektor w funduszu jakimś za jeden taki głos. Wypier…ć. Po trzech byliby kur…a grzeczni. Wyobrażacie sobie, iż ten PSL tak honorowo wychodzi z rządu, rzuca tymi tekami ministerialnymi, oddaje te fundusze, agencje, te kur…a pieniądze na Straż Pożarną, tak z honorem się unosi. No kur…a, nie rozśmieszajcie mnie. Wiadomo, iż tak nie będzie. Przestańcie kłamać. Panie premierze ja bym proponowała, żeby pan przestał…"

Tak więc w Polsce nie musi być CPK. W Polsce nie muszą być elektrownie atomowe, porty i żeglowna Odra! W Polsce mogą być tylko ugory, bagna i rozlewiska – ale najważniejsze, by była aborcja na życzenie!

Polsce choćby nie jest potrzebna armia, byleby były setki tysięcy związków pederastów i lesbijek! Polsce nie jest potrzebna także edukacja, a tym bardziej lekcje religii! Wyborcom Koalicji Obywatelskiej , Polski 2050 oraz Lewicy muszą wystarczyć cotygodniowe, publiczne „edukacyjne” występy Marty Lempart, która wskaże premierowi Tuskowi, kogo należy „wypier…lić”!

Idź do oryginalnego materiału