
Kwestia reparacji wojennych od Niemiec dla Polski
Aspekt prawny a moralny
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego, kwestia reparacji wojennych od Niemiec dla Polski jest zamknięta. Decyzje i działania podjęte w przeszłości sprawiły, iż polskie roszczenia nie mają dziś podstaw prawnych.
W wymiarze moralnym i politycznym sprawa ta pozostaje jednak otwarta i wciąż budzi dyskusje.
Zrzeczenie się reparacji i status PRL
Polska Rzeczpospolita Ludowa (1952–1989), mimo faktycznej okupacji przez ZSRR, była w świetle prawa międzynarodowego państwem suwerennym: posiadała terytorium, ludność i rząd, była członkiem ONZ od 1945 roku, utrzymywała stosunki dyplomatyczne i zawierała umowy międzynarodowe.
Okoliczności te dawały jej pełną zdolność do podejmowania wiążących decyzji.
W tym kontekście akt zrzeczenia się reparacji od Niemiec z 1953 roku należy uznać za prawnie skuteczny. Potwierdzają to m.in.:
-
1957 r. – w Końcowym protokole o dostawach wykonanych dla PRL stwierdzono „całkowite wykonanie” umowy z 16 sierpnia 1945 r., regulującej przekazywanie Polsce niemieckich reparacji przez ZSRR.
-
Kolejne rządy Polski, niezależnie od ustroju i opcji politycznej, uznawały zrzeczenie za obowiązujące. Miało to miejsce m.in. w czasie negocjacji układu z RFN w 1970 r. (uznanie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej) oraz w późniejszych działaniach i oświadczeniach ministrów spraw zagranicznych: Krzysztofa Skubiszewskiego (1989 r.), Anny Fotygi (2006 r.) i Witolda Waszczykowskiego (2017 r.).
-
Trzy renomowane amerykańskie kancelarie prawne, konsultowane przez posła Arkadiusza Mularczyka, oceniły roszczenia jako bezzasadne i odmówiły prowadzenia sprawy.
Wymiar moralny i polityczny
Choć droga prawna jest zamknięta, można argumentować, iż ze względu na ogrom zniszczeń wojennych oraz fakt, iż Polska nie otrzymała w pełni należnej części reparacji od ZSRR, Niemcy mogliby rozważyć formę sprawiedliwej rekompensaty.
Tego rodzaju rozmowy wymagałyby jednak atmosfery partnerstwa i wzajemnego szacunku. Konfrontacyjna retoryka, stosowana w ostatnich latach przez nacjonalistyczną część polskich polityków, w tym Kaczyńskiego, znacząco utrudniła, a być może choćby zamknęła, możliwość prowadzenia konstruktywnego dialogu.
Podsumowanie
Podstaw prawnych do dochodzenia reparacji od Niemiec Polska w tej chwili nie posiada.
Mimo to temat wciąż budzi emocje i może pozostawać przedmiotem rozmów na gruncie moralnym oraz politycznym, jeżeli obie strony będą gotowe do rzeczowej i partnerskiej dyskusji.