Najwyraźniej okres odstawienia od polityki dla Jacka Kurskiego dobiega końca. O swoim „bulterierze” przypomniał sobie Jarosław Kaczyński.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Bez wątpienia będzie dobrym wsparciem dla kampanii – mówił dziennikowi „Fakt” jeden z polityków bliskich Kaczyńskiemu.
– Ktoś właśnie, kto po pierwsze nie ma skrupułów, po drugie ma doświadczenie, po trzecie będzie mu zależało, żeby jednak pokazać tą przydatność, to jest idealny człowiek dla Kaczyńskiego — przekonuje doktor Mirosław Oczkoś. — Nie musi być choćby szefem tej kampanii, może być jej szarą eminencją. Kurski zostanie smokiem Kaczyńskiego. Tylko pytanie — jak go wykorzystać? Gdzie ma zionąć ogniem? — podsumowuje ekspert w “Fakcie”.
Kura w roli zionącego ogniem smoka? Już nie możemy się doczekać! W końcu Kurski jest człowiekiem w dużej mierze odpowiedzialnym za ostatnie wielkie wyborcze klęski PiS.