

Narendra Modi odwiedził Biały Dom w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. Przywódcy USA i Indii rozmawiali m.in. o wojnie w Ukrainie. Pytany o rolę Indii w rozwiązaniu konfliktu Modi odparł, iż „Indie nigdy nie były neutralne, ale obrały stronę pokoju”, wspominając swoje słowa podczas spotkania z Władimirem Putinem, iż „teraz nie jest czas na wojnę”. Dodał, iż jego kraj opowiada się za dialogiem i popiera dążenia Trumpa do pokoju.
Kuriozalna sytuacja. „Nic nie rozumiem”
Po spotkaniu obydwaj przywódcy wyszli na wspólną konferencję prasową. Indyjski dziennikarz zadał Donaldowi Trumpowi pytanie w języku angielskim. — Nie rozumiem, co on do mnie mówi — odpowiedział amerykański prezydent.
Absurdu sytuacji dodaje dalsza część konferencji, podczas której Donald Trump korzystał z pomocy tłumacza. Nie języka hindi, marathi, bengalskiego czy tamilskiego, a angielskiego. Mężczyzna słuchał pytań zadawanych z niezrozumiałym dla Trumpa indyjskim akcentem i powtarzał je tak, aby amerykański prezydent wiedział, o co pyta dziennikarz.