Kult kłamstwa – mocne słowa Giertycha

1 miesiąc temu

– Kult kłamstwa. Od ponad siedmiu miesięcy politycy PiS bronili ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek Ziobry twierdząc, iż ich sprawy karne są wynikiem zemsty politycznej. Porównywania ks. Olszewskiego do postaci ks. Popiełuszki były codziennie przywoływane przez posłów i media PiS. Gazeta Wyborcza ujawniła dowody prokuratury na to, iż ksiądz w rzeczywistości wraz z konkubentem urzędniczki i kobietą, z którą mieszkał urządzili sobie bardzo zasobne życie za pieniądze publiczne – pisze Roman Giertych.

– Otrzymali od Ziobry 65 milionów na budowę ośrodka dla ofiar przestępstw i zawyżając koszta budowy wyprowadzili 13 milionów złotych na potrzeby zakonu księdza, na niego, jego podróże, na jego rodzinę i znajomych. Generalnie sprawa jest oczywista i jednoznaczna. Przykłady kupowanych skarpetek za 3.5 miliona, 1.7 miliona na knajpy i podróże, wieluset tysięcznych przelewów na mamusię i tatusia księdza powinny teraz być przedmiotem nieustannych pytań do polityków PiS. Niestety jednak nie będą. Dlaczego? Gdyż PiS, tak jak inni populiści wytworzył kult kłamstwa. Kłamią bezczelnie, kłamią absurdalnie, kłamią wbrew faktom i w ogóle się z nimi nie licząc.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Złapani na kłamstwie kłamią, iż nie kłamali. choćby o ile im ktoś przedstawia dowody, iż kłamali, to zaprzeczają dowodom, a udowodniającego obrzucają kłamliwymi oskarżeniami wymyślając motywację jakiej rzekomo uległ aby oskarżyć ich o kłamstwo. Swoich przeciwników zarzucają kłamliwymi oskarżeniami, a gdy ci broniąc się udowodnią, iż są one fałszywe, to nie przepraszając wymyślają następne kłamstwa. Kłamstwo dla Putina, Orbana, Trumpa, czy Kaczyńskiego stało się podstawową metodą działania politycznego. I metoda ta ma w sobie coś demonicznego. Zło zawsze opiera się na kłamstwie. Metoda ta jest metodą Rosji. Kiedyś była ona metodą Mongołów, których Zachód nazywał Tartarami, czyli mieszkańcami piekła.

– Na taką metodę polityczną nie ma innego sposobu niż metoda Rzymian wobec Kartaginy. Zburzyć, zaorać, posypać solą i zakazać mieszkać. Nie ma innego sposobu na PiS niż zdelegalizowanie, rozliczenie do bólu każdego złodzieja i każdego, który złodziejstwo wspierał. Egzekucja całego ukradzionego majątku. Liczenie na to, iż z takim złem zwyciężymy jedynie przedstawiając społeczeństwu, iż to kłamcy i złodzieje, to naiwność. Piszę te słowa bardziej do moich kolegów koalicyjnych niż do zwykłych odbiorców. Nie można być naiwnym! Nie można uważać, iż demokracja obroni się sama. Naród dał nam prawo i obowiązek rozliczyć tych oszczerców, kłamców i złodziei.

– Nie możemy tego obowiązku zawieść. Jest prawdą, iż stajemy przed bardzo trudnym zadaniem polegającym na tym, aby przekonać tych, którzy podejmują decyzję, aby się ich nie bali. Aby ich jednak do tego przekonać musimy sami być zdeterminowani i się nie bać. To nie PiS jest teraz naszym największym wrogiem, ale strach przed ich powrotem. Ten strach oni próbują ze wszystkich sił rozsiewać. Ten strach możemy pokonać wyłącznie determinacją. Pokażmy ją wreszcie. o ile sami będziemy zdeterminowani, to choćby ci najtchórzliwsi pójdą za nami. Muszą jedynie nas, czyli demokracji, bać się bardziej niż ich kłamstw i gróźb. I nie ma w tym nic dziwnego, iż ludzie potrzebują takiego dobrego strachu przed władzą. Po to Naród dał nam władzę, aby twardo ukarać złodziei i zakłamanych hipokrytów. Musimy tej władzy zacząć używać. Bo inaczej nie spełnimy oczekiwań społeczeństwa, a do tego nie możemy dopuścić – podsumowuje Giertych.

Idź do oryginalnego materiału