

Dziennik opisuje szczegóły bijatyki 70 na 70, do której doszło 25 października 2009 r. pod Kościerzyną (woj. pomorskie). Brali w niej udział pseudokibice Lecha Poznań i Lechii Gdańsk, w tym, według „Wyborczej”, 26-letni wówczas Karol Nawrocki.
Ustawkę pod Kościerzyną poprzedza rozmowa z „Olafem”, szefem kiboli Lecha. Chuligani Lechii Gdańsk stawiają go pod ścianą. Chcą się bić, a w przypadku odmowy grożą, iż ucierpią cywile z Poznania jadący na mecz do Gdańska — relacjonuje „Wyborcza”. Jeden z kiboli Lecha powiedział dziennikowi, iż pseudokibice z Gdańska zachowali się niehonorowo, ponieważ mieli świadomość, iż poznaniacy jadą w słabszym składzie po walce z kibicami Miedzi Legnica.
Kulisy ustawki, w której miał uczestniczyć Karol Nawrocki. „Jedna z najbrutalniejszych”
Do starcia na gołe pięści dochodzi na dzikiej plaży pod Kościerzyną. Gdańszczanie mają mocny skład, obok kibiców stanęli także bramkarze z dyskotek, ludzie z półświatka.
– Lechia po raz drugi zachowała się niehonorowo, bo bić powinni się klubowi chuligani, a nie „miastowa patologia”. Lechia na ustawkę zwiozła bandziorów. To były chamy — mówi „GW” jeden z kiboli.
Bijatyka odbywa się bez niebezpiecznych narzędzi, przestrzegania „reguł” pilnują obserwatorzy. Walka trwa 6 minut i kończy się zwycięstwem Lechii Gdańsk.
Jej kulisy służby poznały za sprawą zatrzymań, informatorów oraz podsłuchu, który był założony na telefonie „Olafa”. Policjant, który zajmował się środowiskiem pseudokibiców, określił bijatykę pod Kościerzyną jako „jedną z najbrutalniejszych ustawek”. Jak powiedział „Wyborczej”, pobici tracili przytomność, a część kiboli trafiła do szpitala.
„Waga ciężka zawsze szła w pierwszym szeregu”
Czy w ustawce brał udział Karol Nawrocki? Kandydat PiS, jak dotąd, nie zaprzeczył, iż brał udział w bijatyce, o której opinia publiczna po raz pierwszy usłyszała podczas rozmowy u Sławomira Mentzena. Mówił, iż „szlachetnej walki” w jego życiu było dużo.
Kibol z Poznania przekazał „Wyborczej”, iż o udziale Nawrockiego w ustawce dowiedział się, gdy PiS przedstawił Nawrockiego jako kandydata na prezydenta. – Właśnie wtedy dowiedzieliśmy się, iż Nawrocki bił się z nami pod Kościerzyną w październiku 2009 r. Powiedzieli nam o tym zaprzyjaźnieni kibice Arki Gdynia – mówi.
– Nawrocki to były bokser, waga ciężka, a zasadą jest, iż waga ciężka zawsze szła w pierwszym szeregu. Słyszeliśmy, iż był dobrym chuliganem. To nie była popierdółka – dodaje.