(…) Wiceminister: – Jak Kaczyński rządzi ludźmi? Dam panu taki przykład. Kolega minister poszedł na spotkanie do Jarosława. Opowiada mu, co tam słychać w resorcie. W pewnym momencie prezes go pyta o sytuację w jego okręgu wyborczym. No to kolega zaczyna wyliczać, ile konferencji zorganizowali, jakie inicjatywy podjęli. Jarek mu przerwał: „Ale ja nie o to pytam. Chcę wiedzieć, kto się z kim aktualnie żre”.
Senator: – Kaczyński, pomny wszystkich klęsk prawicy, konsekwentnie budował swoją partię, zarządzając nią na zasadach konfliktu. To znaczy zawsze w terenie były jakieś dwie grupy czy trzy, które rywalizowały.