Kulisy działalności "obrońców granic" Roberta Bąkiewicza. "Mamy mówić, iż się boimy migrantów"

9 godzin temu
Zdjęcie: Przejście w Słubicach; Robert Bąkiewicz


Jak wyglądają kulisy Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza? Dziennikarz Gońca przez dobę wcielał się w członka tej organizacji. Z jego relacji wynika, iż podczas jego patrolu nie pojawiali się żadni migranci. — Najważniejszy jest medialny przekaz. choćby jak telefon wam nie działa, to udajecie, iż nagrywacie, bo to też deprymuje drugą stronę. W razie czego od razu cały czas podkręcasz, krzyk tzw. lokowany jest bardzo ważny, przyjeżdża policja, krzyczycie "zostawcie mnie, ja bronię polskiej granicy" — brzmiało jedno z poleceń, które usłyszeli aktywiści Bąkiewicza.
Idź do oryginalnego materiału