Kto zyska na debacie? To może być walor Trzaskowskiego. "Potencjał do demobilizacji"

3 tygodni temu
- Wszystkie ujawniane fragmenty życiorysu Nawrockiego składają się na pewną niesamowitą całość, która (...) przykuwa uwagę istotnej części opinii publicznej. Krążenie wokół tych wątków przez Trzaskowskiego i jego zaplecze, także w debacie, ma znaczenie - mówi Gazeta.pl prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego.
Kto zyska na debacie?
- Żadna debata nie ma szans przynieść strategicznej zmiany w polskiej polityce. Tak naprawdę wynik wyborów zależy od umiejętności mobilizacji lub demobilizacji relatywnie niewielkich kręgów wyborców - zauważa prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. W ocenie politologa debata może być bardziej "walorem" dla Rafała Trzaskowskiego niż Karola Nawrockiego. - Chodzi o mobilizację wyborców, którzy są w jego kręgu oddziaływania, a którzy z jakichś powodów w pierwszej turze nie głosowali lub głosowali, ale nie na Trzaskowskiego - komentuje. Debata, jak mówi prof. Chwedoruk, ma znaczenie z perspektywy negatywnego przekazu i ew. demobilizacji potencjalnych wyborców Nawrockiego. - Karol Nawrocki dostał mniej głosów niż wynosi poparcie PiS. To pokazuje potencjał do demobilizacji wyborców na przykład Konfederacji czy Grzegorza Brauna, a także mobilizacji przeciwko Nawrockiemu na obrzeżach elektoratu obozu rządzącego. Wszystkie ujawniane fragmenty życiorysu Nawrockiego składają się na pewną niesamowitą całość, która - niezależnie od różnych kontekstów i zamykania się w bańkach - przykuwa uwagę istotnej części opinii publicznej. Krążenie Trzaskowskiego i jego zaplecza wokół tych wątków, także w debacie, ma znaczenie - mówi prof. Chwedoruk.


REKLAMA


Braun o ułaskawieniu. "W jego interesie jest, żeby wyborcy pozostali poza grą"
Politologa zapytaliśmy również o to, jak może zachować się w II turze wyborów elektorat Grzegorza Brauna. Polityk powiedział, iż zaplecze Karola Nawrockiego proponowało mu ułaskawienie, w domyśle - za poparcie w wyborach prezydenckich. - U Brauna odnalazła się duża część elektoratu PiS. Większość tych wyborców zagłosuje na Nawrockiego, ale wszelkie wahające się grupy mogą być tu bardzo istotne. W interesie Brauna z całą pewnością nie jest zwycięstwo Nawrockiego w tych wyborach, ponieważ Nawrocki w naturalny sposób będzie próbował doprowadzić do współpracy PiS z Konfederacją - mówi prof. Chwedoruk. Jak dodaje, dla Brauna korzystna byłaby sytuacja, w której po wyborach prezydenckich "Konfederacja zostaje z niczym". - Wobec tego w interesie Brauna jest, aby jego wyborcy zostali zupełnie poza grą, uznali, iż obaj kandydaci są systemowi - ocenia. Braun stwierdził w rozmowie z portalem nczas.pl, iż "bliżej niesprecyzowane ośrodki władzy czy opinii, z zaplecza Karola Nawrockiego" obiecują mu ułaskawienie. Polityk uściślił, iż usłyszał propozycję, iż gdyby Karol Nawrocki został prezydentem, to go ułaskawi. Braun przyznał, iż był zniesmaczony tą ofertą.


Zobacz wideo Debata w TVP na wesoło! Najlepsze momenty i wpadki


Debata prezydencka
W piątek 23 maja o 20.00 w siedzibie Telewizji Polskiej odbędzie się debata Nawrockiego z Trzaskowskim. Zgodnie z ustaleniami ich sztabów moderatorem będzie dziennikarz "Super Expressu" Jacek Prusinowski. Potrwa 90 minut. Debata będzie opierać się jedynie na pytaniach wzajemnych, bez pytań dziennikarzy. Pytania, które zadadzą sobie kandydaci, będą należały do sześciu bloków tematycznych: bezpieczeństwo, gospodarka, polityka społeczna, polityka międzynarodowa, zdrowie i światopogląd. W czasie każdego bloku tematycznego kandydaci będą zadawali sobie po trzy pytania.


Przeczytaj też "Nawrocki czy Trzaskowski? Zaskoczenie w najnowszym sondażu. Tak zagłosują Polacy" Źródła: Gazeta.pl, IAR
Idź do oryginalnego materiału