Kto się boi Sławomira Mentzena Politycy PO i PiS zaczęli zauważać marsz lidera Konfederacji

news.5v.pl 16 godzin temu

Gdy Mentzen osiągnął w sondażach ok. 15 proc. poparcia pojawiły się spekulacje, iż może przeskoczyć Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS i wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich razem z Rafałem Trzaskowskim. Dzisiaj w niektórych sondażach ma już ponad 16 proc., a w najnowszym badaniu SW Research dla „Wprost” zdobył 18,9 proc., co już wystarczyło do prześcignięcia Karola Nawrockiego (16,5 proc.). Choć podkreślić należy, iż zostało ono przeprowadzono techniką online na reprezentatywnej grupie dorosłych internautów, zatem jeden kandydat może być przeszacowany, a drugi niedoszacowany.

To byłby najczarniejszy sen dla PiS i największy triumf dla Konfederacji, od lat trzymanej przez partię Jarosława Kaczyńskiego na jak najniższym poziomie, żeby broń Boże nie pojawiła się silna konkurencja na prawicy.

Niektórzy pocieszają się, iż Mentzenowi spadnie poparcie, tak jak Konfederacji w 2023 roku – szła po 20 proc. głosów skończyła na siedmiu.

Co się stało? Janusz Korwin-Mikke, który pod koniec kampanii udał się na konferencję Fundacji Patriarchat gdzie głoszono takie poglądy jaki: kobieta jest częścią dobytku mężczyzny i nie powinna mieć prawa głosowania. Jeszcze bardziej pogrążającą Konfederację wypowiedź miała Natalia Jabłońska, prawniczka, kandydatka na posłankę, która stwierdziła, iż wprowadzony dawno temu zakaz uboju psów i handlu ich mięsem był niepotrzebny. „Mięso to mięso” – napisała na X.

– W ten sposób politycy Konfederacji zostali uznani za zjadaczy psów – mówi Artur Dziambor, który kilka lat temu odszedł z Konfederacji.

Ale dziś politycy Konfederacji bardzo się pilnują, żeby nie palnąć czegoś głupiego.

Idź do oryginalnego materiału