Kto pokonałby Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich? Szef IBRiS o zagrożeniu

2 godzin temu

Nowe wyniki sondażu IBRiS to znak ostrzegawczy dla rządu Donalda Tuska - ocenił szef instytutu Marcin Duma w "Gościu Wydarzeń". Dodał jednak, iż koalicja "odbiła się trochę na fali powodziowej". Wskazał ponadto na zagrożenie ze strony potencjalnego trzeciego kandydata na prezydenta, który mógłby pokrzyżować szyki zarówno KO, jak i PiS. - Gładko przejąłby głosy - wyjaśnił Duma.

Jak wynika z najnowszego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych, aktualne poparcie dla ugrupowania Donalda Tuska jest niemal takie samo, jak dla Prawa i Sprawiedliwości. W "Gościu Wydarzeń" Bogdan Rymanowski zapytał o ten wynik szefa agencji badawczej Marcina Dumę.

- Liderzy obu partii na pewno są bardzo sfrustrowani. Pewnie oczekiwaliby jakiegoś rozstrzygnięcia - ocenił Duma i przypomniał, iż dualizm PO i PiS "stanowi pewien koncept zorganizowania wyobraźni politycznej w Polsce".

Nowy sondaż. Marcin Duma: To nie jest dobra wiadomość dla Donalda Tuska

Gdyby teraz odbywały się wybory parlamentarne, Koalicja Obywatelska uzyskała w sondażu blisko 32 proc. deklarowanego poparcia, PiS zaś uzyskał 31.4 proc. 13,69 proc. badanych wskazało na Konfederację, 10,69 proc. na Trzecią Drogę, a 8,72 proc. na Lewicę.

- To nie jest dobra wiadomość dla ugrupowania Donalda Tuska. W tym momencie cyklu politycznego poparcie dla Koalicji Obywatelskiej powinno być znacznie wyższe - ocenił Duma. Dodał, iż notowania rządu były na początku września "grubo poniżej oczekiwanych". Ale wszystko zmieniła powódź.

ZOBACZ: Donald Tusk zapowiada kluczową strategię. Dotyczy polityki migracyjnej

- Na fali powodziowej rząd Donalda Tuska zdołał trochę się odbić z poziomu 39 proc. do 40-paru, a choćby do 50 proc. pozytywnych ocen - wskazał szef IBRiS. Dodał, iż transmisje sztabów kryzysowych były w rzeczywistości transmisjami "sztabu zarządzania wizerunkowego powodziowego".

- Już dzisiaj widzimy, iż ta fala entuzjazmu opada - dodał Duma.

Wideo. Marcin Duma opowiedział o wynikach ostatniego sondażu IBRiS

Kto zostanie prezydentem? Kandydaci jako "czempioni władców"

Szef IBRiS zwrócił uwagę, iż w polskiej polityce "zawsze była jakaś nawalanka". - Ale istotne jest to, kto z kim się okłada - dodał.

Duma przytoczył dane, które IBRiS pozyskał w rozmowach z badanymi. Zapytano ich o to, kto jest w Polsce liderem. Wyborcy KO twardo zapewniali, iż jest to Donald Tusk, a Jarosława Kaczyńskiego nazywali raczej "antyliderem", podczas gdy wyborcy PiS mówili dokładnie odwrotnie. Jak wyjaśnił szef IBRiS, to istotny aspekt problemu polskiej polityki.

- Cała wyobraźnia Polaków jest zorganizowana wokół sporu tych dwóch liderów już od 20 lat. Ta formuła zaczyna się wyczerpywać - wyjaśnił.

ZOBACZ: Kandydat KO na prezydenta. Trzaskowski podaje szczegóły

Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, iż choć sam Tusk i Kaczyński nie wystąpią w wyborach prezydenckich, wyślą na nie niejako swoich "reprezentantów". Zapytał swojego gościa, czy starcie to będzie można nazwać "pojedynkiem zastępczym".

- Oczywiście, iż tak. Wybory zawsze były pojedynkiem czempionów wysyłanych przez władców wyobraźni politycznej - odparł Duma. Wskazał jednak, iż obecna sytuacja "jest dość szczególna" ze względu na wyraźną przewagę premiera nad prezesem PiS.

- Tusk jest bardzo, bardzo silny, znacznie silniejszy niż czempion, którego wystawia - ocenił Duma, mając na myśli Rafała Trzaskowskiego.

Radosław Sikorski z przewagą nad Rafałem Trzaskowskim?

Marcin Duma porównał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim dwóch potencjalnych kandydatów Koalicji Obywatelskiej.

- Trzaskowski jest trochę z innego świata. To jest kandydat elitarny, nie ma zakotwiczenia w służbach mundurowych - wyjaśnił szef IBRiS i dodał, iż prezydent Warszawy stara się nadrobić te braki z myślą o objęciu stanowiska zwierzchnika sił zbrojnych.

- Jego obycie w świecie jest inne niż na przykład Radosława Sikorskiego, który jednocześnie ma podobne do Trzaskowskiego zalety. Badani mówią: O, jak Sikorski wyjdzie na arenie międzynarodowej i powie coś Rosjanom, to im to w buty pójdzie - wskazał Duma.

ZOBACZ: Interwencja Radosława Sikorskiego ws. Sebastiana M. "Uzyskałem zapewnienie"

- Wśród wyborców KO jest taka nadzieja, iż Radosław Sikorski nie będzie swoim progresywizmem dystansował wyborców PiS - powiedział Duma i dodał, iż w ten sposób kandydat miałby szansę pozyskać również głosy opozycji.

Jest przestrzeń dla trzeciego kandydata? Zagrożenie z niespodziewanej strony

Ogłoszenie kandydata PiS zapowiedziano na połowę listopada. Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa o to, jaki kandydat tej partii miałby szanse w starciu z Trzaskowskim lub Sikorskim.

- To akurat bardzo proste pytanie: żaden - odpowiedział zdecydowanie Duma. - Dzisiaj jakikolwiek kandydat sygnowany poparciem Jarosława Kaczyńskiego przegra w drugiej turze. Różnica jest tylko tego, jak bardzo przegra - dodał.

Szef IBRiS zwrócił jednak uwagę, iż pojawiło się "trochę za dużo miejsca" dla ewentualnego trzeciego kandydata, który miałby szansę znaleźć się w drugiej turze wyborów w miejsce kandydata PiS. Dodał jednak, iż nie można tutaj podawać konkretnego nazwiska.

- Taki trzeci kandydat prawdopodobnie bardzo gładko przejąłby głosy Szymona Hołowni. Na pewno odebrałby je też Sławomirowi Mentzenowi. Myślę, iż w równym stopniu zebrałby również zawiedzionych wyborców PiS, TD i KO - ocenił Duma.

WIDEO: Szukali go przez lata. Los 65-latka okazał się tragiczny
Idź do oryginalnego materiału