„Humor pozwala prześledzić zmiany w ogólnej wrażliwości. Natomiast nie istnieją jasne, uniwersalne granice, z czego i jak wolno się śmiać. Ogólnie umowna zasada mówi, iż trzeba kopać silniejszego, a nie leżącego. Jednak trudno rozsądzić, kto jest tym silniejszym. Pokusa grania kartą poszkodowanego bywa duża, widzimy to po powszechności procesów o obrazę uczuć religijnych” – mówi autorka książki „Słowo humoru” Olga Drenda.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Kto nie ma poczucia humoru i dlaczego feministki?
Powiązane
"FAZ": Morawiecki na czele EKR to rekompensata dla PiS
36 minut temu
Olsztyn odchodzi od węgla. Ciepło i prąd zapewnią odpady
43 minut temu
Polecane
Bezpieczny pieszy. Podsumowanie policyjnych działań
51 minut temu