„Humor pozwala prześledzić zmiany w ogólnej wrażliwości. Natomiast nie istnieją jasne, uniwersalne granice, z czego i jak wolno się śmiać. Ogólnie umowna zasada mówi, iż trzeba kopać silniejszego, a nie leżącego. Jednak trudno rozsądzić, kto jest tym silniejszym. Pokusa grania kartą poszkodowanego bywa duża, widzimy to po powszechności procesów o obrazę uczuć religijnych” – mówi autorka książki „Słowo humoru” Olga Drenda.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Kto nie ma poczucia humoru i dlaczego feministki?
Powiązane
Złoty ma się dobrze. PKB bez wpływu na rynek
38 minut temu
Nowy spot PiS! "KPO, czyli Kasa Platformy Obywatelskiej"
44 minut temu
Polecane
Chciała zarobić a została oszukana
24 minut temu
Zmiana personalna w ciechanowskiej prokuraturze
44 minut temu