Kto jak kto, ale o tym Błaszczak nie powinien mówić. Bo po prostu wstyd

11 miesięcy temu

Do końca rządów PiS zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

Szef MON Mariusz Błaszczak jest najczęściej krytykowanym politykiem PiS. Nie bez powodu: stan naszych sił zbrojnych po latach rządów PiS woła o pomstę do nieba. Najlepszym tego dowodem są ostatnie rezygnacje najważniejszych oficerów Wojska Polskiego.

Tymczasem jak gdyby nigdy nic minister Błaszczak zapewnia, iż PiS zapewnił Polsce bezpieczeństwo. – Tyle wyzwań przed nami stało i wiele stoi, a ludzie Prawa i Sprawiedliwości tym wyzwaniom sprostali – przekonywał polityk PiS podczas spotkania w Iłży. Całkowicie wbrew faktom.

Po czym jednak spuścił z tonu i zaczął wręcz błagać o oddanie głosu na PiS. – W rekordowo krótkim czasie wyposażyliśmy Wojsko Polskie w nowoczesną broń. […] Ale ten proces trzeba kontynuować. Tylko PiS jest zdeterminowane, żeby ten proces kontynuować. jeżeli – nie daj Boże – opozycja doszłaby do władzy, to powiedzą, iż nie ma pieniędzy – przekonywał.

Najwyraźniej Błaszczak stara się nie pamiętać o tym, iż po 2015 r. armia była coraz bardziej zaniedbywana. Gorączkowych zakupów, często bez żadnego uzasadnienia, zaczęto dokonywać dopiero po wybuchu wojny na Ukrainie.

Idź do oryginalnego materiału